Stracili 482 MiGi, choć wojny nie było

 
Indie przez lata stopniowo modernizowały swoje Migi-21Sheeju (Wikipedia, CC-BY-SA)

Indyjskie lotnictwo wojskowe przez cztery dekady straciło w wypadkach 482 myśliwce MiG-21. To ponad połowa z 872 zakupionych maszyn. Te niezwykle wysokie straty nie obejmują zestrzeleń podczas wojen z Pakistanem. W większości wypadków winne były błędy pilotów i usterki techniczne.

Taki niechlubny "wynik" jest prawdopodobnie rekordem na skalę światową. Indyjskie MiG-21 spadają niezwykle często, bez porównania do maszyn innych sił powietrznych na świecie. Liczne wypadki i katastrofy wielokrotnie czyniły myśliwce obiektem zainteresowania i krytyki mediów oraz opozycji.

Masowo spadają z nieba

W środę MiG-21 ponownie trafiły do indyjskiej prasy za sprawą ministra obrony, który poinformował, iż spośród 872 zakupionych myśliwców, od 1971 roku 482 uległy katastrofie. - W wyniku wypadków życie straciło 171 pilotów, 39 cywilów na ziemi, ośmiu żołnierzy i jeden członek załogi innego samolotu - podsumował Arackaparambil Kurien Antony. - Przyczynami wypadków były głównie błędy ludzkie oraz usterki techniczne - dodał.

Obecnie w służbie pozostało 250 najnowszych i zmodernizowanych MiG-21, które pomimo swojej niezwykle wysokiej skłonności do katastrof, mają latać co najmniej do 2017 roku.

Pierwsze MiG-21 trafiły do służby w Indiach w 1964 roku i stały się pierwszymi myśliwcami naddźwiękowymi. Większa ich ilość zaczęła trafiać do dywizjonów myśliwskich na przełomie lat 60-tych i 70-tych, wraz z rozpoczęciem licencyjnej produkcji w Indiach. Znaczna część wypadków była wiązana z słabą jakością wykonania Migów w indyjskich zakładach, oraz słabym wyszkoleniem młodych pilotów.

Źródło: indiatimes.com

Źródło zdjęcia głównego: Sheeju (Wikipedia, CC-BY-SA)