NATO chciałoby obserwować rosyjskie manewry. "Docenilibyśmy zaproszenie"

Rosyjski desant wylądował w pobliżu Brześcia
Rosyjski desant wylądował w pobliżu Brześcia
Ministerstwo Obrony Rosji
Stoltenberg liczy, że NATO otrzyma bliższe informacje o rosyjskich manewrach (nagranie ćwiczeń rosyjsko-białoruskich z 2016 r.)Ministerstwo Obrony Rosji

Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg oświadczył w czwartek, że Sojusz "doceniłby" zaproszenie ze strony Rosji do obserwowania manewrów wojskowych, które planuje ona przeprowadzić we wrześniu na Białorusi. Chciałby też otrzymać bliższe informacje o nich.

- Docenilibyśmy zaproszenie, aby móc obserwować manewry Zapad - powiedział Stoltenberg dziennikarzom po spotkaniu z premierem Estonii Jurim Ratasem. Podkreślił, że NATO zaprosiło Rosję na 10 ćwiczeń Sojuszu. Stoltenberg dodał, że Sojusz doceniłby również, gdyby otrzymał bliższe informacje dotyczące tych manewrów, których szczegółów Moskwa dotąd nie ujawniła. Podkreślił, że ważne byłoby, aby temat ten omówiła Rada NATO-Rosja.

- Sojusz Północnoatlantycki wierzy niezachwianie w przejrzystość i wiarygodność, jeśli chodzi o takie działania wojskowe, jak manewry - powiedział sekretarz generalny NATO. Podkreślił, że "wszystkie kraje mają prawo przeprowadzać ćwiczenia swych sił zbrojnych pod warunkiem, że przestrzegają zobowiązań wynikających z ich stosunków międzynarodowych".

"NATO to nie cztery bataliony"

Pytany o prośbę prezydent Litwy Dalii Grybauskaite o wzmocnienie sił NATO we wschodniej Europie w związku z ćwiczeniami Zapad 2017, Stoltenberg nie udzielił bezpośredniej odpowiedzi. - Ważne jest, abyśmy pamiętali, że na NATO nie składają się tylko te cztery bataliony - oznajmił, nawiązując do rozmieszczania batalionów wielonarodowych w Polsce, na Łotwie, Litwie i w Estonii. Sekretarz generalny NATO zaznaczył, że odpowiedź NATO powinna być "wyważona i proporcjonalna". - To, co robimy, ma charakter obronny. Nie chcemy nowej zimnej wojny, nie dążymy do konfrontacji z Rosją - dodał.

Ze swej strony Ratas oświadczył, że granicząca z Rosją Estonia nieustannie monitoruje działania związane z manewrami Zapad 2017. - Jesteśmy w NATO, będziemy reagowali w osób zdecydowany - zaznaczył. Grybauskaite oznajmiła w lutym, że kraje bałtyckie wystąpią do USA i NATO o dodatkowe przedsięwzięcia na rzecz wzmocnienia bezpieczeństwa regionu w związku z zaplanowanymi na wrzesień dużymi rosyjskimi ćwiczeniami wojskowymi. Wyraziła też przekonanie, że administracja prezydenta Donalda Trumpa wesprze te wysiłki. O zamiarze przeprowadzenia ćwiczeń Zapad 2017 Rosja poinformowała we wrześniu ubiegłego roku, ale nie ujawniła, ilu żołnierzy ma w nich wziąć udział.

Autor: rzw / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: mil.ru

Tagi:
Raporty: