"Stalinowska śledcza nie czuje wstydu"

 
Wolińskiej grozi 10 lat więzieniaArchiwum TVN24

Do końca życia będę zabiegać o proces stalinowskiej prokurator Heleny Wolińskiej-Brus, która nakazała aresztowanie mojego ojca - gen. Augusta Fieldorfa "Nila" - zapowiada w wywiadzie dla "Sunday Telegraph" Maria Fieldorf-Czarska, córka straconego w 1953 r. generała.

- Dla dobra mojego taty, mojego bohatera, do końca życia będę walczyć o jej ekstradycję, by stanęła w obliczu sprawiedliwości. Sprawiedliwości, której mojemu tacie odmówiono - powiedziała 82-letnia córka generała. Jak dodała, jej ojciec jest uznanym w świecie polskim patriotą, który walczył szlachetnie w obronie kraju przed nazistami. - Jednak ta kobieta, sama prześladowana przez Niemców, której rodzina zginęła z ich rąk, nakazując aresztowanie go faktycznie podpisała na niego wyrok śmierci - zaznaczyła.

Według jej relacji, generał był zdruzgotany oskarżeniem o kolaborację z Niemcami. - Wszyscy wiedzieli, że są to zarzuty sfingowane, ale człowieka tak dumnego jak mój ojciec, który dla własnego kraju ustawicznie narażał życie, oskarżenie takie dotknęło do głębi - dodała. Fieldorf-Czarska zaznaczyła, iż jej zdaniem Wolińska "ani nie poczuwa się do winy, ani nie czuje wstydu".

Uznanie dla córki "Procedura ekstradycyjna wobecHeleny Wolińskiej-Brus jest wynikiem niezmordowanych zabiegów Marii Fieldorf-Czarskiej, która mimo że jest kobietą w podeszłym wieku, nie szczędzi trudu, by ojcu oddać sprawiedliwość po śmierci. Wielka Brytania i Zachód sprzedały kraje Europy Środkowej i Wschodniej w Jałcie i należy mieć nadzieję, że tym razem Wielka Brytania nie będzie przeszkadzać temu, by sprawiedliwości stało się zadość" - ocenia z kolei "Scotland on Sunday". Zdaniem komentatora tej gazety, Wolińska powinna zrozumieć, że nie wszystkie sądy prowadzą swe postępowania równie efektywnie, jak jej sąd w stalinowskiej Polsce. "Zabiegi o jej wydanie do Polski ciągnęły się tak długo dlatego, że brytyjski rząd odmówił wydania tego zasłużonego stalinowca demokratycznym władzom Polski" - stwierdza komentator.

Od ekstradycji po ENA Polska stara się o ekstradycję Wolińskiej od 1999 roku. Wysłano wówczas pierwszy wniosek, a ponowiono go w 2001 r.

W 2006 r. brytyjskie Home Office odmówiło wydania Polsce, w drodze ekstradycji, mieszkającej dziś w Oxfordzie 88-letniej Wolińskiej. Ministerstwo uznało, że wszczęcie postępowania ekstradycyjnego "nie byłoby właściwe", powołując się na "przesłanki natury humanitarnej - wiek Wolińskiej, stan jej zdrowia i okoliczności osobiste". Informacja o odmowie strony brytyjskiej była - jak ujawnił IPN - "oględnie mówiąc nieuprzejma", bo przyszła faksem i nie zawierała informacji o sposobach odwołania się od niej.

20 listopada Wojskowy Sąd Okręgowy w Warszawie na wniosek pionu śledczego IPN wydał wobec Wolińskiej Europejski Nakaz Aresztowania (ENA). Ciąży na niej zarzut bezprawnego aresztowania w latach 50-tych 24 związanych z Armią Krajową osób, w tym gen. Fieldorfa.

Sama Wolińska twierdzi, że wniosek o jej areszt i ekstradycję są polityczną nagonką na jej osobę. Szydzi również ze starań IPN nazywając je idiotyzmem.

Źródło: PAP, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Archiwum TVN24