Sonda umilkła. Nie doleci do Marsa

Aktualizacja:
 
Fobos, jeden z księżyców Marsa - to tam miała dolecieć sondaNASA/JPL-Caltech/University of Arizona

Europejska Agencja Kosmiczna (ESA) zakomunikowała w piątek, że zaprzestała dalszych prób nawiązania łączności z rosyjską sondą marsjańską Fobos-Grunt, która wkrótce po wejściu na obitę okołoziemską zamilkła i nie reaguje na sygnały z Ziemi.

Sonda Fobos-Grunt, która wystartowała na początku listopada, miała zbadać jeden z dwóch satelitów Marsa - Fobosa, ale nie będzie już w stanie wykonać tej misji. Wzajemne położenie Marsa i Ziemi powoduje, że odległość jest już zbyt duża.

Sonda miała wylądować na Fobosie, pobrać próbki z jego powierzchni i dostarczyć je na Ziemię. Zbadanie ich mogłoby przybliżyć wyjaśnienie zagadki pochodzenia tego ciała niebieskiego.

Centrum Badań Kosmicznych ESA w Darmstadt podjęło próby nawiązania kontaktu z sondą na prośbę strony rosyjskiej. Wykorzystano m. in. antenę ESA o średnicy 15 metrów w Perth, w Australii.

Prawdopodobnie spadnie na Ziemię

Tylko raz, nieco ponad tydzień temu, udało się ESA na krótko nawiązać łączność z sondą. Jednak rosyjscy specjaliści zamierzają kontynuować próby.

Obecnie sonda, której masa wynosi ok. 13 ton, znajduje się na niskiej orbicie okołoziemskiej i zaczyna się już z niej zsuwać. Jeśli nie uda się uruchomić silników sondy i zmienić orbity, wkrótce spadnie ona na powierzchnię Ziemi.

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: NASA/JPL-Caltech/University of Arizona