Słoik po Nutelli, rolety i promienie słońca. Pożar w domu

Tak wyglądają skutki pożaru Lodnon Fire Brigade

Stojący na parapecie słoik po kremie czekoladowym stał się przyczyną pożaru domu w południowo-zachodnim Londynie - poinformowała straż pożarna. Słoik został bardzo mocno rozgrzany przez padające na niego promienie zimowego słońca, w wyniku czego zapaliły się rolety. W pożarze zginął ukochany pies rodziny.

Słoik po Nutelli, od którego zaczął się pożar, stał na parapecie sypialni na pierwszym piętrze domu w dzielnicy Twickenham, w południowo-zachodnim Londynie. Dziewczynka, do której należał pokój, trzymała w pustym słoiku kolorowe bransoletki z gumek.

15 lutego, gdy wybuchł pożar, rodzina znajdowała się poza domem. Był w nim jednak ukochany pies rasy jack russell terrier o imieniu Chilli. Doszczętnie zniszczona została sypialnia oraz dach. Ojciec rodziny Declan Murphy powiedział w rozmowie z dziennikarzami, że wszyscy są załamani z powodu śmierci psa. Dodał też, iż ekipa techniczna oceniła, iż naprawa domu może zająć nawet rok.

Strażacy przyznają, że promienie słoneczne bywają przyczyną pożarów - w ciągu ostatnich pięciu lat doszło do 125 takich przypadków. Apelują, by nie pozostawiać szklanych przedmiotów na parapetach.

W chwili gdy wybuchł pożar, rodziny nie było w domu London Fire Brigade
Promienie słoneczne bywają przyczyną pożaru London Fire Brigade

Autor: kg\mtom / Źródło: bbc.co.uk

Źródło zdjęcia głównego: Lodnon Fire Brigade