Setki pacjentów umarły przez zaniedbania?

Aktualizacja:
Skontrolowanych zostanie pięć brytyjskich szpitalisxc.hu

Pięć brytyjskich szpitali, które w ostatnich latach odnotowały wysoką statystykę zgonów, zostanie skontrolowanych - zadecydował premier David Cameron. W środę ogłoszono wyniki śledztwa ws. zaniedbań w szpitalu publicznym w Stafford w latach 2005-2008.

Komisja publiczna badająca zaniedbania w Stafford oceniła, że pacjentów traktowano tam "w sposób przerażający". Sformułowała łącznie 290 rekomendacji dotyczących pracy krajowej publicznej służby zdrowia (NHS). W reakcji Cameron ogłosił kontrolę w pięciu placówkach szpitalnych NHS: Colchester Hospital University, Tameside Hospital, Blackpool Teaching Hospitals, Basildon and Thurrock University Hospitals oraz East Lancashire Hospitals. W ciągu ostatnich dwóch lat te szpitale odnotowały wysoką statystykę zgonów. Jak tłumaczy BBC, liczba zgonów była wyższa niż można się spodziewać, biorąc pod uwagę wiek i choroby okolicznych mieszkańców. Właśnie wysoka liczba zgonów zwróciła uwagę na szpital w Stafford i jest to sygnał, że w placówce mogą być problemy - choć obawy te nie muszą się potwierdzić.

"Zaniedbania sięgały najwyższych szczebli"

Ujawnione w Stafford nadużycia i zaniedbania, trwające latami, spowodowały, że umarły być może setki pacjentów, którzy mogli przeżyć. Jak ogłosiła w środę komisja prowadząca już piąte dochodzenie w sprawie tego szpitala, pacjenci zostali zaniedbani przez kierownictwo placówki. Zarząd szpitala "ponad pacjentów i ich bezpieczeństwo przedkładał kontrolę kosztów" - wskazał na konferencji prasowej kierujący pracami komisji Robert Francis. W szpitalu Stafford zabrakło "uwagi, współczucia, humanitaryzmu oraz przywództwa" - podkreślił Francis. Winą za ten stan rzeczy obciążył przede wszystkim zarządców, którzy nie słuchali personelu ani pacjentów. Zarazem, w ocenie komisji, zawiódł "cały system, który na wszystkich szczeblach okazał się niezdolny do zauważenia, co się działo, i do podjęcia kroków, jakich pacjenci i opinia publiczna mieli prawo oczekiwać". Zaniedbania sięgały najwyższych szczebli NHS - uznał szef komisji. Na przesłuchaniach komisji stawiło się ponad 160 świadków. Z jej prac wynika, że jakość usług w szpitalu była "absolutnie niewystarczająca". Pacjentami w stanie krytycznym zajmowali się niedoświadczeni lekarze, a pielęgniarki nie wiedziały, jak używać podstawowego sprzętu. Nie dbano o higienę chorych, osób często w podeszłym wieku. Niektórych nie myto nawet przez miesiąc. Zdarzało się też, że pacjentów godzinami pozostawiano w zabrudzonej ekskrementami pościeli. Krewni pacjentów musieli sami wyrzucać zużyte opatrunki lub czyścić toalety.

Komisja: ignorowano skargi pacjentów

Komisja kierowana przez Francisa położyła nacisk na to, że zarząd szpitala, dla którego priorytetem było spełnianie wskaźników i cięcie kosztów, ignorował skargi pacjentów. Lokalni i regionalni urzędnicy odpowiedzialni za ochronę zdrowia popierali zarząd szpitala, a władze na szczeblu krajowym okazały się zbyt oddalone od problemu i zajmowały się "kontrproduktywnymi" reorganizacjami. Francis wezwał do "fundamentalnej zmiany" w NHS. Za ukrywanie zaniedbań powinno grozić postępowanie karne - orzekł szef komisji. Cameron przeprosił rodziny pacjentów. Zapowiedział powołanie jesienią nowego urzędu - głównego inspektora szpitali.

Autor: nsz\mtom\k / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu