Setki ludzi rozchorowało się po uderzeniu meteorytu

Aktualizacja:
 
Tajemniczy krater stanowi zagrożenie dla zdrowia ludnościPAP/EPA

Około 200 osób w Peru zapadło na dziwną chorobę po uderzeniu meteorytu wydzielającego odór. Właściwie, to chyba meteorytu, bo wciąż nie wiadomo, czym tak naprawdę jest "kosmiczny przybysz".

Osoby, które były na miejscu upadku obiektu, narzekają na bóle głowy, wymioty, nudności i trudności z oddechem. Dyrektor departamentu ds. zdrowia z miasta Puno Jorge Lopez powiedział agencji AP, że objawy te wystąpiły u osób, które nawdychały się - jak to ujął - "toksycznych" oparów, emanujących z krateru.

Nie zgadza się z taką oceną specjalistka ds. meteorytów Ursula Marvin. Jej zdaniem, prawdopodobnie przyczyną złego samopoczucia mieszkańców okolicy Carancas był nie tyle sam obiekt, co pył, który wzniósł się wokół miejsca jego upadku.

W czasie ostatniego weekendu koło miejscowości Carancas, w Andach na pograniczu z Boliwią, spadł z nieba ognisty obiekt. Na miejscu powstał krater szeroki na 30 i głęboki na sześć metrów. Ekipy badawcze mają pobrać próbki gruntu i sprawdzić, czy obiekt rzeczywiście był meteorytem.

Mieszkańcy lokalnych wiosek żyją w ciągłym strachu. Obawiają się nie tylko o swoje zdrowie, ale także dobytek. Jak donosi BBC, w pobliżu krateru znaleziono martwe zwierzęta hodowlane.

Źródło: BBC, AP, Reuters, CNN

Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA