Separatyści przyznają się do zestrzelenia samolotu w Ługańsku


Prorosyjscy separatyści z tzw. Ługańskiej Republiki Ludowej przyznali w niedzielę, że to oni zestrzelili dzień wcześniej ukraiński samolot transportowy, zabijając 49 osób. Oświadczenie w tej sprawie złożył przywódca samozwańczego tworu Wałerij Bołotow. Wcześniej rosyjska agencja RIA Novosti cytowała przedstawiciela sztabu separatystów, który utrzymywał, że samolot został trafiony rakietą wystrzeloną przez ukraińskie siły zbrojne.

- Ił-76 został zestrzelony przez siły naszej obrony powietrznej – powiedział na konferencji prasowej Wałerij Bołotow. Stwierdził, że oprócz ukraińskich żołnierzy zestrzelona nad Ługańskiem maszyna przewoziła sprzęt wojskowy i amunicję.

"Kijowska junta zaciska pierścień"

- Nie wykluczamy, że kijowska junta zdecyduje się na kolejne prowokacje – oznajmił. Bołotow przyznał jednocześnie, że armia ukraińska dąży do odcięcia sił Ługańskiej Republiki od granicy z Rosją.

- Kijowska junta zaciska pierścień wokół Ługańskiej Republiki Ludowej. Utrzymujemy jeszcze korytarz, by można było ewakuować ludzi, ale przeciwnik stara się do tego nie dopuścić. Ukraińska armia szykuje totalne czyszczenie Ługańska – przekazał.

Czterosilnikowy odrzutowiec Ił-76 rozbił się w sobotę o godzinie 1.10 czasu lokalnego przy podchodzeniu do lądowania w Ługańsku. Według świadków został trafiony samonaprowadzającym się pociskiem rakietowym ziemia-powietrze wystrzelonym z przenośnej ręcznej wyrzutni. Ukraińska prokuratura potwierdziła, że przyczyną katastrofy było zestrzelenie pociskiem kierowanym.

Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko w związku z tragedią ogłosił niedzielę dniem żałoby narodowej.

Autor: jl//rzw / Źródło: PAP