Scotland Yard tuszował zamach na rosyjskiego bankiera?

Aktualizacja:
 
Scotland Yard nie chciał ujawnic szczegółów zamachuMan Vyi/ CC by SA

Brytyjski tygodnik "Mail on Sunday" wytknął londyńskiej policji, że sprawę postrzelenia 45-letniego rosyjskiego bankiera Giermana Gorbuncowa traktuje inaczej niż pozostałe i stara się ją tuszować. Scotland Yard potwierdził tożsamość Gorbuncowa dopiero w sobotę po południu, podczas gdy poranna prasa podała jego dane osobowe za mediami rosyjskimi, które z kolei zrobiły to już dzień wcześniej. Policja zaprzecza zarzutom gazety.

Gorbuncow został postrzelony we wtorek wczesnym wieczorem, najprawdopodobniej z przejeżdżającego pojazdu, w chwili gdy po wyjściu z taksówki wchodził do ekskluzywnego domu w finansowej dzielnicy Londynu - Canary Wharf przy Byng Street. Bankier przebywa w szpitalu pod ochroną. Jego stan jest ciężki.

Scotland Yard podał jedynie w lakonicznym komunikacie prasowym ogłoszonym nazajutrz po zamachu informację o postrzeleniu czterdziestokilkuletniego mężczyzny i o wszczęciu dochodzenia. Komunikat nie wspomniał o tym, że ofiarą zamachu był rosyjski bankier, podczas gdy rosyjskie media poinformowały o tym już w piątek. Powołując się na nie, poranna prasa brytyjska również opublikowała dane Gorbuncowa.

Scotland Yard nie zareagował

Gazeta wytknęła również zamieszanie, jakie wywołało kolejne oświadczenie Scotland Yardu stwierdzające, że śledztwo powierzono jednostce Trident - utworzonej oryginalnie dla zwalczania zbrojnych porachunków między gangami, głównie narkotykowymi.

W wyżej wymienionym oświadczeniu zaznaczono jednak, że zamach nie miał związku z działalnością gangów, ani z przestępczością w sąsiadującej z Canary Wharf dzielnicą Tower Hamlet. Tę ostatnią dzielnicę zamieszkują głównie imigranci, a poziom przestępczości należy tam do najwyższych w brytyjskiej metropolii.

Wiedział, że chcą zabić?

Gorbuncow był w przeszłości więziony za napad rabunkowy. Swoją fortunę zgromadził jako udziałowiec sześciu banków w Rosji i Mołdawii. Był właścicielem kompleksu sportowego w Moskwie i fabryk. Działał też na rynku deweloperskim. Władze Mołdawii ścigają go listem gończym pod zarzutem nielegalnego przejęcia banku i zagarnięcia mienia.

Przed postrzeleniem bankier miał złożyć w rosyjskiej policji zeznania obciążające osoby zamieszane w zamach na życie innego rosyjskiego bankiera Aleksandra Antonowa zabitego w Moskwie w 2009 r.

Jego adwokat Wadim Wedenim powiedział, że Gorbuncow był przekonany, iż podjęto wobec niego "zawodową operację zamachu na jego życie".

"Mail on Sunday" twierdzi, że mieszkająca w Moskwie żona Gorbuncowa Łarisa pod groźbą utraty życia została zmuszona do zrzeczenia się na rzecz byłych biznesowych partnerów męża połowy rodzinnej fortuny ocenianej na 1,5 mld funtów (ponad 2 mld USD). W połowie stycznia złożyła zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa w moskiewskiej prokuraturze.

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Man Vyi/ CC by SA