Schulz "w imieniu PE" wzywa polski rząd. Reakcja Szydło? "Niezbyt entuzjastyczna"

Schulz "w imieniu PE" wzywa polski rząd. Reakcja Szydło? "Niezbyt entuzjastyczna"
Schulz "w imieniu PE" wzywa polski rząd. Reakcja Szydło? "Niezbyt entuzjastyczna"
tvn24
Martin Schulz podkreślał, że UE potrzebuje silnej Polski tvn24

Szef Parlamentu Europejskiego Martin Schulz podczas wystąpienia na rozpoczęcie czwartkowego szczytu UE wezwał polski rząd do "znalezienia drogi prowadzącej do wyjścia z obecnego impasu". UE potrzebuje Polski "silnej i demokratycznej" - mówił.

Schulz zaznaczył, że opinia Komisji Weneckiej "poddaje silnej krytyce zaproponowane przez polski rząd zmiany w Trybunale Konstytucyjnym". - Niezależny sąd konstytucyjny jest częścią systemu mechanizmów gwarantujących zachowanie równowagi w polityce. Obecna sytuacja oznacza, że te mechanizmy są zablokowane. W imieniu Parlamentu Europejskiego wzywamy polski rząd do znalezienia drogi prowadzącej do wyjścia z obecnego impasu i zaangażowania w debatę, która naprawi wady ostatnich reform - podkreślił szef PE w przemówieniu do przywódców państw unijnych.

- W czasach "Solidarności" naród polski dzielnie walczył o demokrację i praworządność, wzniecając rewolucję demokratyczną w Europie Środkowo-Wschodniej. Skorzystaliśmy na tym wszyscy, a szczególnie mój kraj. Bez wątpienia potrzebujemy w UE silnej i demokratycznej Polski. Dlatego też ostatnie wydarzenia w Polsce budzą nasze szczególne zaniepokojenie - powiedział. Dodał, że Parlament Europejski oczekuje, iż Komisja Europejska będzie kontynuować dialog w ramach mechanizmu praworządności i zweryfikuje, czy rząd polski zrealizował w pełni zalecenia Komisji Weneckiej.

"Niezbyt entuzjastyczna" Szydło

Schulz wspomniał o sytuacji w Polsce obok najważniejszych spraw, którymi zajmuje się unijny szczyt: problemu migracji i sytuacji gospodarczej w Unii. Jak relacjonował na późniejszej konferencji prasowej, dyskusji na ten temat nie było, ale premier Beata Szydło zareagowała na jego słowa i - jak mówił - przyjęła je "niezbyt entuzjastycznie". Według Schulza także premier Węgier Viktor Orban skomentował tę wypowiedź.

Schulz wyjaśnił, że w miniony wtorek Konferencja Przewodniczących PE, czyli szefowie grup politycznych, spotkała się wiceprzewodniczącym KE ds. praworządności Fransem Timmermansem, który poinformował o opinii Komisji Weneckiej na temat Polski oraz swoich konkluzjach. - Otrzymałem upoważnienie, by dziś tutaj przedstawić stanowisko Parlamentu Europejskiego i zaapelować do polskiego rządu o wzięcie pod uwagę i rozważenie wniosków Komisji Weneckiej oraz o dialog z odpowiednimi instytucjami - powiedział Schulz.

Kiedy rezolucja o Polsce?

W czwartek Europejska Partia Ludowa podjęła decyzję, że przygotuje projekt rezolucji dla Parlamentu Europejskiego na temat sytuacji w Polsce. Według nieoficjalnych informacji europosłowie mają się nią zająć nie na najbliższym posiedzeniu europarlamentu, ale na sesji zaplanowanej na 27-28 kwietnia.

Jak informował w czwartek Schulz, podczas Konferencji Przewodniczących rekomendował, by Parlament Europejski nie przyjmował rezolucji o Polsce, dopóki polski rząd nie zajmie stanowiska w sprawie opinii Komisji Weneckiej. - To nie jest żaden osąd polskiego rządu. To apel o wzięcie pod uwagę opinii Komisji Weneckiej, o którą zresztą polski rząd sam poprosił - powiedział Schulz.

Autor: kg//rzw / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: EBS

Raporty: