Saudyjski książę wpadł na lotnisku. Dwie tony narkotyków w pudłach

Do zatrzymania doszło na lotnisku w BejrucieWikipedia | Wusel007

Członek saudyjskiej rodziny królewskiej został zatrzymany na lotnisku w Bejrucie podczas próby wywozu narkotyków z Libanu - podaje CNN. Grupa pięciu Saudyjczyków próbowała przemycić substancje odurzające na pokładzie prywatnego samolotu.

Libańczycy zatrzymali w sumie pięć osób narodowości saudyjskiej. Oskarżono je o próbę przemytu 2 ton tabletek Captagon, które zawierają amfetaminę. Samolot miał lecieć do Arabii Saudyjskiej.

Udaremnienie przemytu to - jak podają libańskie media - największa tego typu akcja na międzynarodowym lotnisku Bejrut - Rafik Hariri.

Libańskie media pokazują zdjęcie, na którym widać pudła, w których mają się znajdować narkotyki.

CNN pisze, że amfetamina to najpopularniejszy narkotyk używany w Arabii Saudyjskiej. Przejęte przez Libańczyków tabletki było oznaczone logo Captagonu, czyli wyrobu medycznego produkowanego w latach 1960-1980.

Tabletki dżihadystów

W przeszłości do produkcji tabletek Captagon wykorzystywano substancję psychotropową o nazwie fenetylina. Obecnie tabletki z logo Captagonu zawierają amfetaminę lub inne substancje psychotropowe.

CNN, powołując się na wysokich rangą przedstawicieli ONZ, twierdzi, że teraz handlem Captagonem zajmują się grupy terrorystyczne, m.in. Państwo Islamskie i Front al-Nusra. Pigułki często przyjmują także sami dżihadyści, bo dzięki nim zwiększają swoją aktywność w czasie walk.

Autor: pk//gak / Źródło: CNN

Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia | Wusel007