Ojciec byłego premiera przesłuchany. Syn: jeśli jest winny, wyrok powinien być surowy

Premier Włoch złoży dymisję
Premier Włoch złoży dymisję
TVN 24
Po przegranym referendum, premier Mateo Renzi podał się do dymisji. Materiał "Polska i Świat" z 16 grudnia 2016 rokuTVN 24

Prokuratura w Rzymie przesłuchała ojca byłego premiera Włoch Matteo Renziego. Tiziano Renzi miał obiecywać biznesmenom wygranie przetargów w zamian za korzyści finansowe. Były szef włoskiego rządu oświadczył, że jeśli jego ojciec jest winny, powinien otrzymać "podwójną karę".

Włoskie media podały, że w piątek, w czasie prawie 4-godzinnego przesłuchania 65-letni Tiziano Renzi zapewnił, że nigdy nie wziął żadnych pieniędzy. - To ewidentny przykład nadużywania nazwiska przez innych - stwierdził, cytowany przez swojego obrońcę.

Ojciec byłego premiera został objęty śledztwem w związku ze sprawą państwowej firmy Consip, zajmującej się organizacją przetargów dla publicznej administracji. Ujawniono tam skandal korupcyjny. Do aresztu pod zarzutem korupcji trafił znany przedsiębiorca z Neapolu Alfredo Romeo.

"Powinien zostać skazany surowiej"

- Pan Renzi odpowiedział na wszystkie pytania i wyjaśnił, że nie odegrał żadnej roli w tej sprawie, będącej przedmiotem dochodzenia - oświadczył adwokat ojca byłego szefa rządu.

Tiziano Renzi zapewnił też, że nie zna Romeo, którego śledczy przedstawiają jako "wielkiego łapówkodawcę".

Były premier w wywiadzie telewizyjnym w piątek wieczorem oświadczył: - Jeśli mój ojciec według prokuratorów popełnił jakieś przestępstwo, pragnę, by proces został szybko wytoczony. Jeśli jest naprawdę winny, powinien zostać skazany surowiej niż inni, na podwójną karę - dodał Matteo Renzi.

Autor: tas / Źródło: PAP