Prezydent Rumunii nie odwoła szefowej agencji antykorupcyjnej


Klaus Iohannis, prezydent Rumunii, ogłosił w poniedziałek, że odmówił odwołania szefowej krajowej agencji do walki z korupcją (DNA), prokurator Laury Codruty Kovesi, o co od dłuższego czasu zabiegał minister sprawiedliwości Tudorel Toader.

Prezydent wyjaśnił, że "argumenty Toadera go nie przekonały". Wcześniej zaznaczał, że wszystkie dane wskazują na "niekwestionowaną skuteczność DNA", a "desperackie ataki" na antykorupcyjny urząd przybierają na sile.

Pod koniec lutego wniosek Toadera o dymisję szefowej DNA odrzuciła Rumuńska Rada Sądownictwa. Minister sprawiedliwości zarzucał Kovesi "nadużycie władzy" i szkodzenie wizerunkowi kraju za granicą. Swe uwagi krytyczne wobec działań DNA zawarł w raporcie ministerstwa sprawiedliwości. Raport ten jest częścią szeroko zakrojonych, popieranych przez rządzącą lewicową większość reform wymiaru sprawiedliwości, które zdaniem ich krytyków, w tym prezydenta Iohannisa, mogą ograniczyć prowadzoną walkę z korupcją. W związku z tymi reformami przez całą Rumunię przetoczyła się w styczniu fala protestów.

Rząd się odwoła

Zgodnie z rumuńskim prawem decyzja o odwołaniu Kovesi należy do prezydenta, lecz minister Toader ogłosił już w mediach społecznościowych, że rząd odwoła się od niej do Sądu Konstytucyjnego.

44-letnia Kovesi kieruje DNA od 2013 roku. W tym czasie liczba skazanych za korupcję w Rumunii - jednym z najbardziej skorumpowanych państw Unii Europejskiej - zdecydowanie wzrosła. Kovesi twierdzi, że jej sukcesy w zarządzaniu biurem i skazanie wielu urzędników, w tym urzędujących i byłych ministrów, wywołały "prawdziwy atak" na nią i "kampanię oszczerstw" prowadzoną przez biznesmenów i polityków, którym zależy na osłabieniu działań agencji.

W obronie Kovesi, jednej z najbardziej popularnych osób w Rumunii, demonstrowały wielokrotnie tysiące ludzi. Petycję do prezydenta Iohannisa z apelem o nieodwoływanie jej z funkcji podpisało ponad 108 tysięcy ludzi.

Pod koniec lutego Kovesi poinformowała, że pomimo "bezprecedensowych ataków" rządzącej partii DNA postawiła przed sądami w 2017 roku tysiąc osób, w tym trzech ministrów, dwóch wiceministrów, pięciu deputowanych i senatora. Jedna trzecia z nich została oskarżona o defraudację unijnych funduszy.

Autor: kz//now / Źródło: tvn24.pl, PAP

Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia CC BY SA 2.0 | European People's Party