Rozpracowują zamachowców. Nieoficjalnie: to obywatele Kirgistanu, Rosji i Uzbekistanu


Turecka policja zatrzymała 13 osób, w tym trzech obcokrajowców, których podejrzewa o wsparcie zamachowców z lotniska w Stambule. Miała też zostać ustalona wstępnie tożsamość trójki samobójców. Według nieoficjalnych informacji byli obywatelami Kirgistanu, Rosji i Uzbekistanu. Według władz dowody wskazują na tzw. Państwo Islamskie.

Anonimowy przedstawiciel policji w Stambule powiedział agencji Reutera, że w ramach śledztwa po wtorkowym zamachu samobójczym na lotnisku, policjanci przeprowadzili skoordynowane przeszukania łącznie 16 miejsc w mieście. Zatrzymano wspomniane 13 osób, w tym trzech obcokrajowców.

Agencja Anatolia donosi, że zatrzymania przeprowadzono też w mieście Izmir. Dziewięciu osobom zarzucono finansowanie tzw. Państwa Islamskiego, rekrutowanie bojowników dla organizacji oraz dostarczanie jej wsparcie logistycznego.

Zamach w stylu dżihadystów

Informator agencji Reutera twierdzi, że udało się wstępnie ustalić tożsamość zamachowców. Mają oni być obywatelami Kirgistanu, Rosji i Uzbekistanu. Oficjalnie władze nie podały tego rodzaju informacji.

Doniesienia agencyjne co do swoich obywateli zdementowało MSZ Kirgistanu.

"Pracownicy ambasady naszej republiki w Turcji skontaktowali się z zarządem ds. walki z terroryzmem policji w Stambule, gdzie zostali oficjalnie poinformowani, że obywatele Kirgistanu nie brali udziału w atakach na lotnisko" – podał resort w komunikacie.

Czeczen czy Dagestańczyk?

W sprawie domniemanego zamachowcy z rosyjskim obywatelstwem zaistniały jednak pewne rozbieżności. Turecka telewizja Habertürk podała, że pochodzi z Czeczenii. Z kolei turecka agencja Doran utrzymywała, że pochodzi z Dagestanu. Brytyjska BBC poinformowała, że tureckie służby ustaliły tożsamość jednego z zamachowców na podstawie znalezionego paszportu. "To Dagestańczyk. W jego domu znaleziono paszport z meldunkiem w tym kraju" - podała BBC.

Tureckie media wskazywały wcześniej na kierunek czeczeński i tadżycki. Jednak rzecznik prezydenta Czeczenii Alwi Karimow powiedział rosyjskiej agencji Rosbalt, że nie ma żadnych informacji o udziale obywateli jego republiki w ataku.

Z kolei MSZ Tadżykistanu zdementowało doniesienia tureckiej gazety "Milliyet", że ataków dokonało trzech tadżyckich zamachowców-samobójców. "Pismo opublikowało ich zdjęcia z kamer, zamachowcy z wyglądu są podobni do Tadżyków, ale to nie oznacza, ze są obywatelami Tadżykistanu" – cytuje komunikat resortu Radio Swoboda. Dyplomaci tadżyccy w Stambule zamierzają wyjaśnić sprawę w redakcji gazety.

Dżihadyści z Kaukazu i Azji Centralnej

Tzw. Państwo Islamskie nie przyznało się oficjalnie do zamachu, jednak szef tureckiego MSW Efkan Ala stwierdził w czwartek, że zebrane dowody "wskazują" na winę tej organizacji. W szeregach dżihadystów jest natomiast bardzo dużo obywateli państw z Azji Centralnej i Kaukazu, więc medialny trop czeczeński i turkmeński jest możliwy, podobnie jak ten kirgiski, rosyjski i uzbecki.

Zamach we wtorek wieczorem na lotnisku międzynarodowym w Stambule był jednym z krwawszych w historii Turcji. Według najnowszych danych zostały zabite 44 osoby a około 240 zostało rannych.

Autor: mk,tas\mtom / Źródło: Reuters, Rosbalt, bbc.com, PAP

Tagi:
Raporty: