Ukraina nie opublikuje swojej wersji rozmowy z Trumpem. Zełenski: byłoby to niewłaściwe


Są niuanse i rzeczy, których publikowanie byłoby niewłaściwe - tak prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski tłumaczył, dlaczego nie zamierza upublicznić swojej wersji jego rozmowy z Donaldem Trumpem. Odnosząc się do treści rozmowy, ukraiński przywódca po raz kolejny zapewnił, że nikt w jego kraju nie będzie działał na polecenie z zewnątrz.

Sprawa dotyczy rozmowy telefonicznej Wołodymyra Zełenskiego z Donaldem Trumpem, którą prezydenci Ukrainy i Stanów Zjednoczonych przeprowadzili w lipcu. Według polityków amerykańskiej Partii Demokratycznej w trakcie rozmowy Trump miał wywierać naciski na władze Ukrainy, aby uzyskać informacje, które mógłby zaszkodzić Hunterowi Bidenowi - synowi Joe Bidena, najbardziej prawdopodobnego kandydata demokratów w nadchodzących wyborach prezydenckich w 2020 roku.

W latach 2014-2018 Hunter Biden zasiadał w radzie nadzorczej ukraińskiej firmy gazowej Burisma Holdings. W rozmowie z Zełenskim Trump miał nalegać, by prezydent Ukrainy doprowadził do śledztwa w tej sprawie.

Zełenski: miałem w życiu wiele takich rozmów

Biały Dom opublikował zapis rozmowy Zełenski - Trump w ubiegłym tygodniu. Zełenski oświadczył w poniedziałek, że Kijów raczej nie opublikuje swojej wersji.

- Przed prezydenturą nie byłem nigdy dyplomatą, ale sądzę, że miałem w życiu wiele takich rozmów i będzie ich jeszcze dużo - powiedział ukraiński przywódca. - Są niuanse i rzeczy, których publikowanie - jak sądzę - byłoby nawet niewłaściwe - dodał. Odpowiadając na pytanie, czy Ukraina rozpocznie śledztwo w sprawie Joe Bidena i jego syna Huntera, Zełenski oznajmił, że nikt w jego kraju nie będzie działał na polecenie z zewnątrz. - Nie można nam nakazywać, byśmy coś robili. Jesteśmy niepodległym państwem - powtórzył składaną regularnie od kilku dni deklarację. - Jesteśmy otwarci, jesteśmy gotowi do śledztwa, ale nie ma to nic wspólnego ze mną. Nasze niezawisłe organy gotowe są do zbadania wszelkich przypadków łamania prawa - powiedział prezydent Zełenski cytowany przez agencję Reutera.

Raport sygnalisty

W zeszłym tygodniu w Waszyngtonie udostępniono raport sygnalisty, prawdopodobnie pracownika wywiadu, który napisał, że Trump, rozmawiając z Zełenskim, zabiegał o ingerencję obcego państwa w wybory w USA, a Biały Dom starał się ukryć zapis tej rozmowy. Autor przyznaje, że nie był świadkiem rozmowy, ale zapewnia, że został szczegółowo poinformowany o jej treści przez "wielu urzędników Białego Domu, którzy mieli na ten temat bezpośrednie informacje", a ich relacje pokrywały się. Trump uważa, że sygnalista przedstawił jego "doskonałą rozmowę" z prezydentem Ukrainy w "sposób całkowicie niedokładny i kłamliwy", opierając się na "informacjach z drugiej i trzeciej ręki”.

Procedura impeachmentu

PROCEDURA IMPEACHMENTU W SZEŚCIU PUNKTACH

Demokratyczna przewodnicząca Izby Reprezentantów Nancy Pelosi poinformowała, że w związku z podejrzeniem, iż prezydent wywierał naciski na władze Ukrainy, by zaszkodzić Joe Bidenowi, Izba Reprezentantów wszczyna śledztwo, które może doprowadzić do impeachmentu Trumpa. Oceniła, że zapis rozmowy Trumpa z Zełenskim potwierdza, iż prezydent USA złamał normy dotyczące wyborów i bezpieczeństwa.

Procedura impeachmentu prezydenta USAPAP/Reuters

Autor: rzw\kwoj / Źródło: PAP, tvn24.pl

Tagi:
Raporty: