Rosyjskie manewry postawiły na nogi 160 tysięcy żołnierzy i dwa inne państwa

W manewrach brały udział setki czołgówkremlin.ru

Na Dalekim Wschodzie Rosji zakończyły się wielkie "niezapowiedziane" manewry. Na miejscu zjawił się Władimir Putin, który "nadzorował" ćwiczenia. Zapewnił, że wojsko wykazało się "niezrównaną" sprawnością i w pełni go zadowoliło.

W ćwiczeniach brało udział 160 tysięcy żołnierzy z różnych rodzajów sił zbrojnych. Na Daleki Wschód pojechał nawet prezydent, który jest też naczelnym dowódcą sił zbrojnych.

Wspaniałe wojsko Putina

Putin spotykał się z dowódcami, oglądał pokazy sprawności wojsk, a na zakończenie przeleciał nad poligonem Tsugoł, niedaleko Czyty. Na konferencji prasowej podsumowującej manewry zapewnił, że wojsko sprawiło się świetnie.

- Takich ćwiczeń na pewno nie przeprowadzano od czasów ZSRR, a może i nawet w tamtych czasach nie było podobnych - stwierdził prezydent. Putin dodał przy tym, że siły zbrojne wykazały się "niezrównaną" sprawnością. Miało nie dojść do żadnego poważnego błędu.

Wyraźnie zadowolony Putin zaznaczył, że nie były to zwyczajowe manewry, które planuje się na miesiące w przód, ale zarządzone w trybie alarmowym. Oddziały oficjalnie miały tylko 48 godzin na przygotowanie się.

160 tysięcy żołnierzy i sąsiedzi

Ogólnie na nogi zostało postawionych 160 tysięcy żołnierzy z pięciu armii, którzy dysponowali pięcioma tysiącami pojazdów pancernych, około 130 samolotami oraz 70 okrętami Floty Pacyfiku.

W ramach manewrów lot odbyły dwa bombowce strategiczne Tu-95, które w poniedziałek postawiły w stan alarmu wojsko Korei Południowej i Japonii. Rosyjskie maszyny lecące w pobliżu granic tych państw zostały przechwycone przez myśliwce Seulu i Tokio, które śledziły następnie ruchy Rosjan.

Pracują nad mobilnością

Ważnym elementem ćwiczeń było szlifowanie umiejętności strategicznego przerzutu wojsk. Całe oddziały wsiadały na pokłady transportowców, które wiozły ich z oddalonych baz na poligony. Kilka tysięcy żołnierzy przetransportowano na wyspę Sachalin.

Manewry w trybie alarmowym są niedawnym pomysłem Kremla na testowanie wojska rosyjskiego, które nigdy nie słynęło z mobilności ani szybkości działania. Poprzednie podobne manewry często kończyły się przynajmniej częściowym blamażem i wytknięciem szeregu błędów.

Autor: mk/roody / Źródło: RIA Novosti, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: kremlin.ru