Rosyjskie już dopłynęły, brytyjskie mają dotrzeć w maju. Kolejne okręty kierowane na Morze Czarne

Źródło:
PAP, Interfax
Rosyjskie okręty ćwiczą na Morzu Czarnym
Rosyjskie okręty ćwiczą na Morzu Czarnym Ministerstwo Obrony Rosji
wideo 2/3
Rosyjskie okręty ćwiczą na Morzu Czarnym Ministerstwo Obrony Rosji

Dwa rosyjskie okręty desantowe przepłynęły przez Bosfor i wpłynęły już na Morze Czarne - relacjonują rosyjskie agencje. Brytyjskie media podają, że "w obliczu rosnącego napięcia między Ukrainą a Rosją brytyjskie okręty wojenne zostaną skierowane na Morze Czarne w maju".

Dwa rosyjskie okręty desantowe, należące do Floty Bałtyckiej: Kaliningrad i Koroliow, które w sobotę przepłynęły przez cieśninę Bosfor, wpłynęły w niedzielę na Morze Czarne - podały rosyjskie agencje, w tym Interfax. Przypomniały, że wcześniej do akwenu wpłynęły okręty Floty Północnej: Aleksandr Ostrowski i Kondopoga. Na Morzu Czarnym jest już 15 mniejszych jednostek, które przybyły z Morza Kaspijskiego w celu - jak podały władze Rosji - przeprowadzenia ćwiczeń.

OGLĄDAJ NA ŻYWO W TVN24 GO

Wcześniej o tym, że duże okręty desantowe projektu 775: Aleksandr Ostrowski i Kondopoga przepłynęły przez Bosfor, poinformowała w sobotę agencja Reutera, która odnotowała, że wzmocnienie sił zbiega się z rosnącym napięciem w relacjach Rosji z Zachodem i Ukrainą.

Okręty projektu 775 służą do transportowania i desantu piechoty morskiej i ciężkiego sprzętu opancerzonego.

Morze Czarne. Ćwiczenia rosyjskich okrętów Ministerstwo Obrony Rosji

Solidarność z Kijowem

"W obliczu rosnącego napięcia między Ukrainą a Rosją brytyjskie okręty wojenne zostaną skierowane w maju na Morze Czarne" - podała w niedzielę gazeta "The Sunday Times".

Rozmieszczenie okrętów u wybrzeży Ukrainy ma na celu pokazanie solidarności z Kijowem i sojusznikami NATO zwłaszcza po tym, jak w zeszłym tygodniu prezydent USA Joe Biden zdecydował się odwołać skierowanie dwóch amerykańskich jednostek na Morze Czarne w obawie przed dalszą eskalacją kryzysu wywołanego masowym napływem rosyjskich wojsk - podała brytyjska gazeta.

Według wysokich rangą źródeł w Royal Navy, na które powołuje się "The Sunday Times", jeden niszczyciel typu 45 wyposażony w pociski przeciwlotnicze i jedna fregata typu 23 przeznaczona do zwalczania łodzi podwodnych odłączą się od grupy zadaniowej lotniskowca HMS Queen Elizabeth na Morzu Śródziemnym i przez cieśninę Bosfor skierują się na Morze Czarne.

Dodatkowo w gotowości na lotniskowcu HMS Queen Elizabeth mają być odrzutowce RAF F-35B Lightning i śmigłowce Merlin do zwalczania okrętów podwodnych, aby mogły wesprzeć okręty na Morzu Czarnym w przypadku zagrożenia ze strony rosyjskich okrętów lub samolotów. Sam HMS Queen Elizabeth musi pozostać na Morzu Śródziemnym, ponieważ międzynarodowy traktat zabrania lotniskowcom wpływania na Morze Czarne.

Brytyjski lotniskowiec HMS Queen ElizabethRoyal Navy

"Niezachwiani w poparciu dla suwerenności Ukrainy"

Royal Navy ogłosiła w lutym, przed obecnym kryzysem, że wspierające lotniskowiec okręty wojenne i samoloty będą wykonywać misje na Morzu Czarnym, a brytyjskie ministerstwo obrony potwierdziło w piątek, że misja będzie kontynuowana pomimo decyzji USA o trzymaniu swoich okrętów wojennych poza strefą kryzysu.

Napięcie między Ukrainą a Rosją rośnie od czasu, gdy Moskwa zarządziła pod koniec marca koncentrację wojsk w pobliżu wschodniej granicy Ukrainy. W czwartek rosyjskie i ukraińskie okręty były zaangażowane w starcie w pobliżu wybrzeża Krymu.

Jak podał "The Sunday Times", od początku kwietnia samoloty zwiadowcze RAF RC-135 Rivet Joint wykonały osiem misji nad Ukrainą w celu monitorowania rosyjskiej komunikacji wojskowej. W nadchodzącym tygodniu cztery odrzutowce RAF Typhoon polecą z bazy RAF Lossiemouth do Rumunii, by wziąć udział w NATO-wskich patrolach powietrznych nad Morzem Czarnym, a latem setki brytyjskich żołnierzy udadzą się na Ukrainę na wspólne ćwiczenia z siłami straży granicznej tego kraju.

- Wielka Brytania i nasi międzynarodowi sojusznicy są niezachwiani w swym poparciu dla suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy. Ściśle współpracujemy z Ukrainą, by monitorować obecną sytuację i nadal wzywamy Rosję do deeskalacji - oświadczył rzecznik ministerstwa obrony w Londynie.

Autorka/Autor:tas/dap

Źródło: PAP, Interfax

Źródło zdjęcia głównego: Ministerstwo Obrony Rosji