Rosyjska obawa o Naddniestrze "przyjęta ze zrozumieniem przez USA". Będą dalsze rozmowy


Strony amerykańska i rosyjska wyraziły "zaniepokojenie krokami podejmowanymi przez obecny rząd Ukrainy" wobec Naddniestrza i zgodziły się na podjęcie wysiłków w celu ustanowienia specjalnego statusu dla regionu - powiedział w poniedziałek minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow, którego słowa cytuje agencja ITAR-TASS.

W niedzielę w Paryżu doszło do spotkania rosyjskiego dyplomaty z Sekretarzem Stanu USA Johnem Kerrym. Dyplomaci rozmawiali przede wszystkim o ukraińskim kryzysie, w tym o propozycji Rosji ws. federalizacji tego kraju. - Żadnych decyzji o Ukrainie bez Ukrainy - przekonywał Kerry.

W poniedziałek Ławrow powiedział, że razem z Kerrym przedyskutowali również sytuację Naddniestrza i "wyrazili zaniepokojenie w szczególności krokami podejmowanymi przez obecny rząd Ukrainy i odnoszącymi się do (utrudniania - red.) wolności podróżowania, korzystania mieszkańców Naddniestrza ze swoich praw, prowadzenia działalności gospodarczej za granicą i tranzytu".

Kerry nie informował mediów o rozmowie z Ławrowem ws. Naddniestrza.

Konsultacje "5+2"

- Odnieśliśmy wrażenie, że nasz amerykański partner traktuje te obawy ze zrozumieniem - powiedział Ławrow.

Jak poinformował, regularne konsultacje w formacie "5+2", w których Rosja i Ukraina występują jako gwaranci, OBWE jako mediator, Naddniestrze i Kiszyniów (stolica Mołdawii-red.) jako strony zaangażowane w konflikt, a USA i Unia Europejska jako obserwatorzy, rozpoczną się w ciągu 10-12 dni.

Ławrow powiedział, że format 5+2 jest skuteczny i zapewni na obecnym etapie kompleksowe podejście do problemu w celu uregulowania kwestii blokady Naddniestrza poprzez konkretne ruchy.

W połowie marca przewodniczący parlamentu Naddniestrza Michaił Burła wystosował do szefa Dumy Państwowej (izby niższej parlamentu Rosji) prośbę o stworzenie w nowym ustawodawstwie możliwości przyłączenia tego regionu do Federacji Rosyjskiej. Podstawą przyjęcia miałoby być referendum lub prośba władz separatystycznego regionu.

Republika, której nikt nie uznał

We wrześniu 1990 roku Republika Naddniestrzańska - licząca 550 tys. mieszkańców - proklamowała niepodległość. W 1992 roku w wyniku wojny - przy wsparciu stacjonującej na jej terytorium 14. Armii, która po rozpadzie ZSRR przeszła pod jurysdykcję Rosji - oderwała się od Mołdawii.

Na arenie międzynarodowej samozwańcze państwo nie zostało uznane przez żaden kraj, nawet przez FR - uczestnika międzynarodowych rozmów na temat uregulowania tego jednego z najtrudniejszych do rozwiązania "zamrożonych konfliktów" na terenie byłego ZSRR.

W latach 90. Rosja przystąpiła do wywożenia z Naddniestrza sprzętu bojowego i amunicji 14. Armii, jednak po pewnym czasie proces ten wstrzymano. Na tamtejszych składach wciąż znajduje się dużo poradzieckiej amunicji.

[object Object]
Rosja została pozbawiona prawa głosu w Zgromadzeniu Parlamentarnym po aneksji Krymu. Nagranie archiwalne: podpisanie umowy o przyłączeniu półwyspu do Federacji Rosyjskiej Reuters Archive
wideo 2/25

Autor: pk/jk / Źródło: tvn24.pl

Tagi:
Raporty: