Rosyjska eskadra nad Bałtykiem. Cztery spotkania z myśliwcami NATO

Jeden z rosyjskich myśliwców śledzonych przez pilotów RAFRAF

Brytyjskie myśliwce Typhoon bazujące w krajach bałtyckich przechwyciły lecące w małych odstępach cztery grupy rosyjskich maszyn bojowych. Wzdłuż granic Estonii, Łotwy i Litwy przeleciał zespół złożony z myśliwców, bombowców, maszyn zwiadowczych i transportowych.

Do akcji w powietrzu nad Bałtykiem doszło we wtorek. Nadlatujące rosyjskie samoloty zostały najpierw wykryte przez radary naziemne. Nie sprecyzowano, czy leciały do czy z Obwodu Kaliningradzkiego. Po wykryciu na spotkanie wysłano im samoloty NATO pilnujące przestrzeni powietrznej państw bałtyckich w ramach misji "Air Policing".

W kierunku Rosjan, lecących cały czas w przestrzeni międzynarodowej, wysłano dwa brytyjskie myśliwce Typhoon. Co ciekawe, za sterami jednego z nich siedział pilot francuski, latający tymczasowo w szeregach RAF na "wymianie".

Liczna "wycieczka" Rosjan

Po przechwyceniu rosyjskiej eskadry okazało się, że składa się ona z czterech myśliwców Su-27, bombowca Tu-22, latającego radaru i centrum dowodzenia A-50 oraz transportowca An-26. Jak podaje RAF, maszyny "wykonywały różne ćwiczenia". Su-27 przenosiły widoczne uzbrojenie.

Rosyjskie samoloty nigdy nie naruszyły granic przestrzeni powietrznej państw bałtyckich. Leciały wzdłuż nich. Do takich zdarzeń dochodzi często, ponieważ lecąc do i z Obwodu Kaliningradzkiego rosyjskie samoloty muszą trzymać się wąskiego korytarza nad Zatoką Fińską a potem optymalna trasa prowadzi blisko granic Estonii, Łotwy i Litwy.

Samoloty NATO, stacjonujące w krajach bałtyckich, rutynowo startują na przechwytywanie Rosjan. To przede wszystkim dobre ćwiczenie dla pilotów i kontrolerów Sojuszu.

Brytyjski myśliwiec z rosyjskim transportowcem An-26RAF

Autor: mk/kka / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: RAF