"Brakuje rąk do pracy. Już do końca 2025 roku państwo-agresor planuje zaangażować około 12 tysięcy północnokoreańskich pracowników do pracy w zakładach w specjalnej strefie ekonomicznej Jełabuga w Tatarstanie" - przekazał w piątek na Telegramie ukraiński wywiad wojskowy.
Pod miastem Jełabuga w Tarastanie produkowane są drony dalekiego zasięgu typu Shaded, którymi armia rosyjska niemal codziennie atakuje cywilną infrastrukturę w Ukrainie.
Wywiad poinformował, że pod koniec października tego roku w siedzibie rosyjskiego MSZ odbyło się spotkanie urzędników z Tatarstanu z przedstawicielami firmy północnokoreańskiej, zajmującej się poszukiwaniem i doborem pracowników z Korei Północnej.
"Składacze dronów mają zarabiać około 2,5 dolara za godzinę pracy. Zmiana będzie trwała co najmniej 12 godzin" - przekazał wywiad ukraiński, dodając, że "podobne działania świadczą o pogłębianiu współpracy strategicznej między dyktaturami w celu kontynuowania agresywnej wojny przeciwko Ukrainie".
Zakłady w Jełabudze kilkakrotnie były celem sił ukraińskich. W połowie sierpnia tego roku Służba Bezpieczeństwa Ukrainy poinformowała, że jej drony uderzyły w centrum logistyczne w Tatarstanie, gdzie znajdowały się drony Shahed. Obiekt oddalony był o 1300 kilometrów od Ukrainy.
Żołnierze Kima wysłani na wojnę
Kim Dzong Un, przywódca Korei Północnej, już wcześniej wsparł Rosję w wojnie z Ukrainą, wysyłając na front żołnierzy.
Według danych wywiadu Korei Południowej od października zeszłego roku Kim Dzong Un wysłał do Rosji około 15 tysięcy żołnierzy, którzy walczyli głównie w graniczącym z Ukrainą obwodzie kurskim. W walkach zginęło blisko 600 z nich, a ponad cztery tysiące zostało rannych.
Autorka/Autor: tas/kab
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: MIKHAIL METZEL/SPUTNIK/PAP