Ukraińskie wojsko w obliczu rosyjskiej agresji

Źródło:
Radio Swoboda, tvn24.pl

Obecna ukraińska armia nie ma nic wspólnego ze strukturą istniejącą przed aneksją Krymu przez Rosję i wybuchem konfliktu zbrojnego w Donbasie. To w dużej mierze zasługa krajów zachodnich, które udzielały Kijowowi pomocy - pisze ukraińska sekcja Radia Swoboda, analizując szanse Ukrainy w przypadku ewentualnej rosyjskiej agresji.

- Dzisiaj, dzięki wspólnym misjom Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Kanady, wojsko ukraińskie dwukrotnie, a nawet trzykrotnie przeszło pełny kurs szkolenia – powiedział Radiu Swoboda ekspert wojskowy Serhij Hrabski. - Zaczęło się od prostego szczebla batalionu, a kończy się na współpracy między brygadami, z wykorzystaniem zupełnie nowych technologii i rodzajów uzbrojenia - dodał.

OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO

NATO dzieli się z Ukrainą także danymi dotyczącymi wywiadu lotniczego. Dzięki nim siły zbrojne w Kijowie wiedzą, co dzieje się poza granicami ich państwa. Głębokość monitoringu sięga 400 kilometrów.

Javeliny kontra czołgi

W środę ministerstwo obrony Wielkiej Brytanii poinformowało o dostarczeniu Ukrainie lekkich systemów obrony przeciwpancernej. - To bardzo skuteczna pomoc - ocenił ekspert wojskowy Ołeh Żdanow. - Ponieważ jest to głównie lekka broń do walki w zwarciu. To może rozstrzygnąć losy bitwy. Jeśli pamiętamy pierwszą wojnę czeczeńską, to musimy zadać pytanie: dlaczego armia rosyjska wówczas przegrała? Ponieważ w walce w zwarciu ochotnicze formacje czeczeńskie pokonały regularne jednostki rosyjskich sił zbrojnych - dodał.

Ukraińscy żołnierze ćwiczą z użyciem pocisków Javelin mil.gov.ua

Zdaniem ukraińskich analityków, "te czy inne rodzaje broni, które pojawiły się w ukraińskim arsenale w ostatnich latach, nie pozwalają myśleć o kampanii ofensywnej". - To są środki obrony. Drogie, precyzyjne, ale jednocześnie stosunkowo tanie w porównaniu z ceną broni, która jest obecnie skoncentrowana w pobliżu granic Rosji z Ukrainą - stwierdził Serhij Hrabski.

Amerykańska stacja CNN podała w środę, że Waszyngton wciąż zastanawia się, jaki sprzęt przekazać Ukrainie, by mogła bronić się przed potencjalnym rosyjskim atakiem. W grę wchodzą między innymi dodatkowe dostawy zestawów przeciwpancernych Javelin.

- Mówiąc językiem ekonomistów: skuteczność użycia Javelin jest dziesięciokrotnie większa niż efektywność użycia (rosyjskich - przyp. red.) czołgów - zwrócił uwagę Hrabski.

Mniejsze sukcesy i bolesna kwestia: flota

Rozmówcy Radio Swoboda podkreślali jednak, że armii ukraińskiej "na niebie nie udało się jeszcze osiągnąć takich samych sukcesów, jak na lądzie". Ich zdaniem, ukraińskie lotnictwo wojskowe, liczące ponad 100 maszyn, może ustępować nawet białoruskiemu. Nie wspominając już o rosyjskim, gdzie - jak podkreślili - jest więcej nowocześniejszych samolotów, a tamtejsi piloci mają za sobą "kampanię w Syrii".

"Bolesną kwestią" jest jednak marynarka wojenna. Ukraina podpisała z Turcją kontrakt na budowę czterech korwet uzbrojonych w systemy rakietowe, ale pierwsza z nich ma wejść do ukraińskiej służby dopiero w 2023 roku. "Obecnie wybrzeże Ukrainy jest chronione głównie przez "flotę komarów", czyli łodzie patrolowe straży przybrzeżnej. Oczywiście, nie da się w ten sposób przeciwstawić rosyjskiej Flocie Czarnomorskiej. Z drugiej jednak strony duże rosyjskie okręty, a także okręty podwodne, są również trudne w użyciu w pobliżu ukraińskiego wybrzeża ze względu na to, że jest płytkie" - podkreśliło w środowej publikacji Radio Swoboda.

Pod koniec grudnia amerykański dziennik "Washington Post" napisał, że "w przypadku ewentualnej inwazji na Ukrainę Rosja może rozpocząć atak od strony Morza Azowskiego". Sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Ołeksij Daniłow wcześniej ostrzegł, że "jakakolwiek próba inwazji na kraj z kierunku morza zostanie odparta przez pociski przeciwokrętowe Neptun".

W czwartek Daniłow przekazał, że Rosja skoncentrowała przy granicach z Ukrainą około 127 tysięcy żołnierzy. Jego zdaniem, do pełnowymiarowej operacji lądowej Rosja potrzebowałaby co najmniej miliona żołnierzy. Ukraińska armia liczy obecnie około 260 tysięcy żołnierzy i może być wsparta nawet 400 tysiącami ochotników.

Autorka/Autor:tas\mtom

Źródło: Radio Swoboda, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Ministerstwo Obrony Ukrainy

Tagi:
Raporty: