Strona Nawalnego usunięta z listy zakazanych portali

Lider rosyjskiej opozycji na tropie korupcji i seksskandalu
Lider rosyjskiej opozycji na tropie korupcji i seksskandalu
Fakty z zagranicy TVN24 BiS
Lider rosyjskiej opozycji na tropie korupcji i seksskandalu ("Fakty z zagranicy" TVN24 BiS z dn. 09.02.2018)Fakty z zagranicy TVN24 BiS

Rosyjski urząd Roskomnadzor poinformował w poniedziałek, że strona internetowa opozycjonisty Aleksieja Nawalnego nie znajduje się już na liście stron, do których dostęp jest zakazany. Wcześniej Nawalny usunął z niej materiał o miliarderze Olegu Deripasce.

Przedstawiciel Roskomnadzoru, państwowego regulatora mediów, przypomniał, że na mocy decyzji sądu część treści na stronie navalny.com została wpisana na listę stron internetowych zawierających informacje, których rozpowszechnianie jest w Rosji zakazane. Jednak w poniedziałek usunięto ją z tego wykazu "w związku z wykonaniem decyzji sądu". Od 15 lutego dostawcy internetowi zaczęli blokować dostęp do strony Nawalnego ze względu na wpisanie jej na listę Roskomnadzoru.

22 lutego Nawalny poinformował, że usunie ze strony internetowej materiał o Deripasce i wicepremierze Rosji Siergieju Prichodźce. Opozycjonista wyjaśnił, że materiał nadal jest dostępny na kanale YouTube i głównie za jego pośrednictwem oglądają go internauci. Informacje, które znajdowały się na stronie internetowej, będą dostępne i możliwe do odnalezienia pod innym linkiem - zapowiedział Nawalny. Dodał, że materiał obejrzało dotąd 6 mln osób.

Kontrowersyjne materiały

Materiał w formie filmu, w którym Nawalny oskarżył Prichodźkę o korupcyjne relacje z Deripaską, ukazał się na stronie opozycjonisty 8 stycznia. Nawalny utrzymuje, że Prichodźko, jeden z wicepremierów Rosji spędził w sierpniu 2016 roku trzy dni na prywatnym jachcie oligarchy. Film zawierał zdjęcia i nagrania z Deripaską zrobione przez jego towarzyszkę i opublikowane przez nią w Instagramie. Nawalny utrzymuje, że młoda kobieta przedstawiająca się jako Nastia Rybka przebywała na jachcie świadcząc usługi towarzyskie.

Roskomnadzor uzasadniał decyzję o blokadzie materiału Nawalnego tym, iż wykorzystano zdjęcia i wizerunki o charakterze prywatnym naruszające poufność danych osobowych i ochronę życia prywatnego. Urząd powoływał się na decyzję sądu, do którego Deripaska zwrócił się z pozwem.

Nawalny próbował na drodze sądowej zaskarżyć decyzję Roskomnadzoru powołując się na to, że materiał zawierał dane o znaczeniu publicznym. Jednak skarga opozycjonisty nie została przyjęta przez sąd.

Nawalny argumentował w materiale, że rejs Prichodźki na jachcie Deripaski był formą łapówki. Zasugerował też, że wicepremier i biznesmen mogli omawiać latem 2016 roku kwestię ingerencji Rosji w jesienne wybory prezydenckie w USA. Deripaskę media zachodnie wiązały z Paulem Manafortem, byłym szefem kampanii wyborczej prezydenta USA Donalda Trumpa. Z kolei Prichodźko był długoletnim (lata 2004-12) doradcą prezydentów Rosji ds. polityki zagranicznej.

Autor: tmw/AG / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Raporty: