Rosja: Patrioty nic nie warte

 
Rosjanie wątpią w możliwości PatriotówArchiwum TVN24

Najpierw się im stanowczo sprzeciwiali, teraz nie wierzą, że mogą one coś zdziałać. Rosyjscy wojskowi sceptycznie oceniają spodziewany efekt obronny rozmieszczenia amerykańskich baterii obrony powietrznej Patriot na terytorium Polski - pisze w piątek dziennik "Wriemia Nowostiej".

Jak tłumaczy rosyjska gazeta, możliwości Patriotów są ograniczone - mogą one razić cele na odległość do 75 km i są praktycznie bezużyteczne przy obronie przed rakietami balistycznymi.

Amerykański prezent z dużym prawdopodobieństwem może zostać zniszczony już w pierwszym ataku lotnictwa uderzeniowego, przy czym bez wchodzenia (samolotów) w strefę obrony przeciwlotniczej Wriemia Nowostiej

"Amerykański prezent z dużym prawdopodobieństwem może zostać zniszczony już w pierwszym ataku lotnictwa uderzeniowego, przy czym bez wchodzenia (samolotów) w strefę obrony przeciwlotniczej" - pisze "Wriemia Nowostiej".

Dziennik wyraża wątpliwość, by "USA dostarczyły Polsce zmodernizowane wyrzutnie, w jakie uzbrojona jest ich własna armia". "Stare Patrioty będą łatwym celem dla rosyjskich rakiet taktycznych Toczka-U o zasięgu 105 km" - podkreśla gazeta.

Ratowanie twarzy

Jak pisze "Wremia Nowostiej", "zdaniem wielu rosyjskich analityków, dla USA krok ten, to próba ratowania twarzy po rezygnacji z instalacji w Polsce antyrakiet; zadośćuczynienie dla Polaków, obrażonych na swoich protektorów".

Rosyjska gazeta cytuje b. zastępcę dowódcy sił powietrznych Rosji, generała Atiecza Biżjewa. Nie wyklucza on, że "w ślad za Patriotami w Polsce mogą nastąpić inne działania, mające na celu rozbudowę amerykańskiej infrastruktury wojskowej w Europie Wschodniej, dla osłony której rozmieszczane są te baterie".

"Są to przypuszczenia, jednak jest już jasne, że historia z Patriotami utrudni negocjacje w sprawie zawarcia traktatu, który zastąpi układ START z 1991 roku" - wskazuje dziennik.

Źródło: PAP, lex.pl

Źródło zdjęcia głównego: Archiwum TVN24