"Rosja nie akceptuje języka sankcji i pogróżek", przerywa stosunki z Ukrainą

"Rosja nie akceptuje języka sankcji i pogróżek"
"Rosja nie akceptuje języka sankcji i pogróżek"
tvn24
Kijów może liczyć na sympatię społecznności międzynarodowej. Na zdjęciu proukraiński protest w Rzymietvn24

Rosyjskie MSZ oświadczyło, że Unia Europejska zajęła "skrajnie niekonstruktywne stanowisko", zawieszając rozmowy o liberalizacji przepisów wizowych. Zapowiedziało działania odwetowe w razie wprowadzenia wobec Rosji sankcji.

"Rosja nie akceptuje języka sankcji i pogróżek" i wystosuje odpowiedź w razie wprowadzenia wobec niej sankcji - podkreślił rosyjski resort w oświadczeniu. Na nadzwyczajnym szczycie w czwartek w Brukseli państwa UE zawiesiły rozmowy z Rosją o liberalizacji wizowej oraz nowej umowie o partnerstwie i współpracy. Zagroziły Moskwie dalszymi sankcjami w odpowiedzi na rosyjskie działania zbrojne na Krymie.

Z kolei stały przedstawiciel Rosji przy ONZ Witalij Czurkin oświadczył w czwartek na spotkaniu z dziennikarzami, że stosunki polityczne jego kraju z Ukrainą są przerwane, gdyż Moskwa nie uznaje prawomocności obecnych władz ukraińskich - pisze w piątek "Ukrainska Prawda".

"Przerwane stosunki"

Ta internetowa gazeta odsyła na stronę ONZ. Napisano na niej, że Czurkin wyraził nadzieję na to, że na Ukrainie zostanie przeprowadzone niezależne badanie zdarzeń, związanych z zabiciem przez snajperów (w Kijowie) uczestników protestów i milicjantów. "Witalij Czurkin wyraził nadzieję, że wizyty pierwszego zastępcy sekretarza generalnego ONZ Jana Eliassona i asystenta sekretarza generalnego ONZ ds. praw człowieka Ivana Shimonovicha w Kijowie skłonią władze Ukrainy do przeprowadzenia szybkiego i niezależnego dochodzenia w kwestii naruszenia praw człowieka, w tym zabójstw przez snajperów uczestników protestów i milicjantów" - napisano na stronie ONZ. Odpowiadając na pytanie o referendum (na Krymie), stały przedstawiciel Rosji zaznaczył, że pod głosowanie mają być poddane dwa pytania: jedno z nich dotyczy przyłączenia Krymu do Rosji, drugie - pozostawienia Krymu w składzie Ukrainy, lecz z szerokimi uprawnieniami, które były zatwierdzone w konstytucji z roku 1992.

Moskwa zdziwiona

Moskwa ogłosiła również w piątek, że jest zdziwiona i zaszokowana tym, jak ukraińskie media "ordynarnie przeinaczają" słowa Czurkina . "Szczególnie prowokacyjnie wygląda teza o rzekomej decyzji Moskwy o zerwaniu w obecnej sytuacji stosunków dyplomatycznych z Ukrainą" - podkreśliło ministerstwo. Według MSZ informację o tym, że Rosja zrywa stosunki dyplomatyczne z Ukrainą podały wcześniej "liczne ukraińskie media". Nazw tych mediów nie wymieniono.

[object Object]
Jacek Czaputowicz o szczycie czwórki normandzkiej w Paryżutvn24
wideo 2/23

Autor: mtom / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: