Rosja: Kreml zamknie usta mediom

Aktualizacja:
 
Rosyjscy dziennikarze boją się poprawki zaostrzającej przepisy medialneTVN24

Rosyjska Duma Państwowa przyjęła w piątek poprawkę do ustawy o środkach masowego przekazu, ułatwiającą Kremlowi zamykanie niepokornych mediów. Teraz będzie można utracić licencję na nadawanie m.in. za publikowanie oszczerstw.

Dotychczas powodem do zamknięcia gazety, czasopisma, rozgłośni radiowej lub stacji telewizyjnej mogło być tylko propagowanie terroryzmu, ekstremizmu, pornografii albo przemocy.

Decyzję o odebraniu licencji środkowi masowego przekazu na mocy nowych przepisów będzie podejmował sąd, po co najmniej dwukrotnym ostrzeżeniu o nadużyciu wolności słowa w ciągu ostatniego roku. Ostrzeżeń takich także udziela sąd na wniosek rządowej agencji monitorującej przestrzeganie prawa przez media.

- Poprawka ma zwrócić uwagę na odpowiedzialność za rzucanie oszczerstw, którą ponosi redakcja i właściciel środka masowego przekazu, a nie tylko dziennikarz - oświadczył Robert Szlegiel z prokremlowskiej partii Jedna Rosja, autor poprawki.

Poprawka przepchnięta na siłę

Zgłoszona już na początku stycznia poprawka nie zyskała poparcia parlamentarnej komisji ds. polityki informacyjnej. Negatywnie zaopiniował ją również rząd. Suchej nitki na poprawce nie zostawił też Oleg Panfiłow ze Związku Dziennikarzy Rosji. Jego zdaniem poprawka Szlegiela narusza wszystkie międzynarodowe normy dotyczące mediów, pod którymi podpisała się Moskwa.

Jednak w środę komisja ds. polityki informacyjnej zarekomendowała Dumie przyjęcie poprawki. Poparła ją także frakcja Jednej Rosji, licząca 315 z 450 deputowanych. Zatem jej uchwalenie jest tylko formalnością.

Domniemany ślub Putina a poprawka

Szlegiel zaprzecza, by jego inicjatywa miała związek z niedawną publikacją dziennika "Moskowskij Korriespondient", który zapowiedział rychły ślub ustępującego prezydenta Rosji Władimira Putina z mistrzynią olimpijską w gimnastyce artystycznej Aliną Kabajewą.

Gazeta napisała 11 kwietnia, że Putin w największej tajemnicy rozwiódł się w lutym z żoną Ludmiłą i 15 czerwca ożeni się z młodszą od siebie o 30 lat gimnastyczką. Podał też, że wcześniej miał romans m.in. ze znaną dziennikarką telewizyjną Jekatieriną Andriejewą.

Prezydent osobiście zdementował te rewelacje, oświadczając, że nie ma w nich nawet słowa prawdy, po czym ostro skrytykował dziennikarzy. W kilka godzin po wystąpieniu Putina właściciel "Moskowskiego Korriespondienta", bankier i były deputowany Aleksandr Lebiediew poinformował o zamknięciu dziennika z powodów ekonomicznych.

Źródło: PAP, lex.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN24