"Nikt się nie interesował stanem tamy". Po tragedii w syberyjskiej kopalni złota


Wstrzymane zostały poszukiwania pięciu zaginionych w wyniku katastrofy na terenie kopalni złota w Kraju Krasnojarskim na Syberii - podała agencja RIA Nowosti. W sobotę, w wyniku przerwania tamy na terenie kopalni, zginęło 15 osób, a kilkanaście zostało rannych. Sześć osób uznano za zaginione. W niedzielę ratownicy odnaleźli jedną z nich - podała agencja Interfax.

"Znaleziono jednego żywego mężczyznę, 34-letniego traktorzystę, którego uważano wcześniej za zaginionego" - podał w niedzielę oddział rosyjskiego ministerstwa spraw wewnętrznych w Kraju Krasnojarskim.

Fala zalała kontenery mieszkalne

W sobotę w nocy w kopalni złota należącej do holdingu Sibzołoto w rejonie wsi Szczetinkino w Kraju Krasnojarskim doszło do przerwania tamy oddzielającej rzekę Siejba od zbiorników służących do wypłukiwania złota. Wezbrana z powodu ulewy fala zalała kontenery mieszkalne. Dwa z nich zostały całkowicie zniszczone.

"Fala, która przedarła się przez tamę, osiągała wysokość od czterech do pięciu metrów. Był to strumień gliny, kamieni i błota" - relacjonowała agencja RIA Nowosti.

W katastrofie zginęło 15 osób, a 19 trafiło do szpitala w miasteczku Kuragino, oddalonego od wioski Szczetinkino o około 100 km. Sześć osób uznano za zaginione.

Akcja wstrzymana

Poszukiwania zaginionych trwały do niedzielnego popołudnia. "Ludzie są poszukiwani w promieniu 9 kilometrów" - informował portal vesti.ru. Agencja TASS relacjonowała, że z powodu złych warunków pogodowych ratownicy nie mogą użyć śmigłowców.

Później RIA Nowosti, powołując się na rozmówców w ministerstwie do spraw sytuacji nadzwyczajnych, przekazała, że akcja została wstrzymana do poniedziałku. - Akcje ratunkowe trwają przez całą dobę. Mówimy o zawieszeniu aktywnej fazy poszukiwań - tłumaczyła pracownica ministerstwa.

Tama zbudowana bez nadzoru technicznego

Rosyjski Komitet Śledczy polecił zatrzymać szefa kopalni i dwóch pracowników.

W kopalniach należących do holdingu Sibzołoto już wcześniej ujawniano nieprawidłowości związane ze stanem technicznym urządzeń. Także kontenery mieszkalne dla pracowników były postawione niezgodnie z przepisami bezpieczeństwa. Okazało się ponadto, że zniszczoną przez wodę tamę zbudowano bez nadzoru technicznego.

"Holding Sibzołoto obiecuje pomoc finansową rodzinom ofiar i poszkodowanym w wyniku katastrofy. Jak mówią sami pracownicy kopalni, wcześniej firma wyraźnie na nich oszczędzała. Ludzie mieszkali w prowizorycznych kontenerach, warunki ich życia były jak najbardziej prymitywne. Według pracowników, nikt się nie interesował także stanem przerwanej przez wodę tamy" - napisał portal vesti.ru.

21 października w Kraju Krasnojarskim został ogłoszony dniem żałoby.

Autor: tas//rzw / Źródło: PAP, TASS, vesti.ru, RIA Nowosti