Rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow stwierdził we wtorek na spotkaniu z rosyjskimi mediami, że jego kraj "przeprowadzi testy broni jądrowej, jeśli zrobi to jakiekolwiek inne mocarstwo nuklearne". - Nie ogłaszamy, że przeprowadzamy testy jądrowe - podkreślił Ławrow. Przypomniał, że przywódca Rosji Władimir Putin już w 2023 r. zapowiedział, iż jeśli jedno z mocarstw jądrowych przeprowadzi testy broni jądrowej, Rosja zrobi to samo.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Pierwszy raz od 33 lat. Trump wydał rozkaz wznowienia prób broni jądrowej
USA wznowią próby broni jądrowej?
Pod koniec października prezydent USA Donald Trump wydał polecenie wznowienia prób broni jądrowej "na równi z innymi krajami". Nie powiedział tego wprost, ale zasugerował, że Rosja i Chiny potajemnie przeprowadzają już takie próby.
- Jesteśmy gotowi omówić podejrzenia naszych amerykańskich kolegów, że potajemnie robimy coś głęboko pod ziemią - powiedział Ławrow. Ocenił jednak, że zapowiedzi USA o wznowieniu prób są "alarmujące".
- Jaki może być cel geopolityczny Stanów Zjednoczonych? Dominacja. Jeśli w tym celu wykorzystuje się broń jądrową, jest to alarmujące - oświadczył.
Trump wysunął oskarżenia wobec Chin i Rosji po tym, jak bezterminowo odroczył zapowiedziane w Budapeszcie spotkanie z Putinem dotyczące rozwiązania konfliktu w Ukrainie. Jednak według Ławrowa, te dwie sprawy nie mają ze sobą żadnego związku.
- Nie łączyłbym kwestii prób jądrowych z kwestią szczytu w Budapeszcie. Jesteśmy gotowi omówić z naszymi amerykańskimi kolegami wznowienie prac przygotowawczych do proponowanego szczytu między przywódcami Rosji i Stanów Zjednoczonych - wyjaśnił.
Autorka/Autor: asty//mm
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Sergey Bobylev/EPA/PAP