Obchody 9 maja w Rosji. "Najbliższe otoczenie Putina nie potrzebuje już żadnych sygnałów"

Źródło:
tvn24.pl
Paweł Kazanecki: ogłoszenie wojny Ukrainie przez Rosję w dniu 9 maja oznaczałoby klęskę dotychczasowych działań
Paweł Kazanecki: ogłoszenie wojny Ukrainie przez Rosję w dniu 9 maja oznaczałoby klęskę dotychczasowych działańTVN24
wideo 2/6
Paweł Kazanecki: ogłoszenie wojny Ukrainie przez Rosję w dniu 9 maja oznaczałoby klęskę dotychczasowych działańTVN24

Prognozy komentatorów, że 9 maja prezydent Rosji Władimir Putin może ogłosić wojnę z Ukrainą lub mobilizację w kraju, wydają się być nieprawdziwe - powiedział na antenie TVN24 politolog i były prezes Stowarzyszenia Wschodnioeuropejskie Centrum Demokratyczne Paweł Kazanecki. Ekspert był pytany o plany Putina w Dniu Zwycięstwa w czasie trwania rosyjskiej inwazji na Ukrainie.

Rosja nazywa oficjalnie wojnę, jaką wydała Ukrainie "specjalną operacją". Zmiana jej statusu na wojnę pozwoliłaby na powszechną mobilizację. Część komentatorów i ekspertów wskazuje, że Rosja ponosząca duże straty (Ukraina broni się z sukcesami już 74 dni) może nie mieć wystarczająco wielu żołnierzy, by w długiej perspektywie prowadzić wojnę w skali, w jakiej chciałby tego Kreml.

- Ogłoszenie wojny Ukrainie oznaczałoby klęskę dotychczasowych dwóch miesięcy działań i przyznanie tej klęski - mówił jednak w niedzielę gość TVN24 Paweł Kazanecki. - Mobilizacja też byłaby strzeleniem sobie w kolano, ponieważ obywatelom rosyjskim jest łatwo naprężać muskuły i oglądać wojnę w telewizorze, ale w momencie, kiedy rozpocząłby się powszechny pobór do wojska, mogłoby to oznaczać narastanie niezadowolenia i w końcu buntu w samej Rosji - podkreślił.

Relacja tvn24.pl: ATAK ROSJI NA UKRAINĘ

Pytany o to, czy twierdzenia amerykańskich dowódców, że Putin już wojnę w Ukrainie przegrał, są prawdziwe, były prezes Stowarzyszenia Wschodnioeuropejskie Centrum Demokratyczne odpowiedział, że "wydaje mu się, że tak, choć 9 maja Putin ogłosi zwycięstwo". - Wydaje mi się, że nie ma innego wyjścia. Jako przykład tego zwycięstwa może być podane zbudowanie połączenia lądowego miedzy Rosją a Krymem i zdobycie Mariupola. W Mariupolu prawdopodobnie odbędzie się również marsz zwycięstwa, być może nawet z pokazaniem jeńców wojennych - dodał politolog.

Putin w otoczeniu weteranów w czasie zeszłorocznej parady zwycięstwa kremlin.ru

Kazanecki: tegoroczna defilada w Moskwie będzie miała raczej charakter historyczny

W mediach pojawiały się spekulacje, że w czasie tegorocznej parady zwycięstwa na placu Czerwonym w Moskwie będzie mniej sprzętu wojskowego i żołnierzy.

Pytany o tę kwestię Kazanecki przyznał, że cześć rosyjskiego uzbrojenia, prezentowanego na defiladach w Moskwie, rzeczywiście została zniszczona w Ukrainie i tym razem nie weźmie w niej udziału. Stwierdził jednak przy tym, że Rosja zachowała grupy wojsk, które mogą zostać skierowane do prezentacji na paradzie i na pewno część uzbrojenia zostanie pokazana.

CZYTAJ: BBC: tegoroczna parada zwycięstwa w Moskwie "uboższa" w sprzęt wojskowy i żołnierzy

Sprzęt wojskowy w czasie zeszłorocznej parady zwycięstwa na placu Czerwonym kremlin.ru

- Natomiast wszelkie obecne doniesienia mówią o tym, że w tym roku defilada będzie miała raczej charakter historyczny. Będą prezentowani żołnierze w mundurach z II wojny światowej i prawdopodobnie uzbrojenie właśnie historyczne. Także możemy się spodziewać jakieś demonstracji poparcia młodzieży dla wojny (w Ukrainie - red.), przemarsz studentów czy po prostu młodych ludzi, którzy będą pewnie szli z symbolami litery Z, która dla Rosjan stała się symbolem tej wojny i symbolem wielkości narodu rosyjskiego - powiedział rozmówca TVN24.

Parada Zwycięstwa na placu Czerwonym (nagranie z 2021 roku)
Parada Zwycięstwa na placu Czerwonym (nagranie z 2021 roku)Reuters

Otoczenie Putina nie potrzebuje żadnych sygnałów

W tym roku na uroczystości 9 maja do Rosji nie zostali zaproszeni zagraniczni goście, nawet najbliżsi sojusznicy Kremla. Istotne zatem jest kto, kto pojawi się obok rosyjskiego przywódcy na trybunie honorowej. Pytany o to, czy będzie to sygnał dla otoczenia Putina, Kazanecki odpowiedział, że "najbliższe otoczenie Putina nie potrzebuje już żadnych sygnałów".

- Dobrze rozumie, na ile ta wojna jest wielką klęską Rosji, że oznacza to izolację Rosji, zarówno ekonomiczną, jak polityczną na scenie międzynarodowej przez następne wiele lat. Natomiast wydaje mi się, że sama publiczność rosyjska, przeciętny odbiorca jest już przygotowywany do takiej sytuacji i Rosjanie mają bardzo głębokie poczucie, że bronią sprawiedliwości wobec faszystowskiej struktury NATO i Zachodu, który uległ faszystowskiej propagandzie Ukrainy. Naród rosyjski w pewnym sensie jest przygotowywany na tę sytuację i chyba ta defilada nie będzie jeszcze tym momentem, w którym nastąpi otrzeźwienie Rosjan - podkreślił Paweł Kazanecki.

Autorka/Autor:tas/adso

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: kremlin.ru

Tagi:
Raporty: