Akcja zbrojna w obwodzie biełgorodzkim. Kim są ci, którzy zaatakowali Rosję z terenu Ukrainy

Źródło:
PAP, RBK-Ukraina

Oddział rosyjskich ochotników, którzy według doniesień mediów walczą po stronie Kijowa, poinformował, że wkroczył na terytorium obwodu biełgorodzkiego w Rosji. Rosyjski Korpus Ochotniczy i legion Wolność Rosji powstały latem zeszłego roku. Co jeszcze wiadomo o obywatelach Rosji, którzy stanęli zbrojnie po stronie Ukrainy?

W poniedziałek dwie formacje ochotnicze - Rosyjski Korpus Ochotniczy i Legion Wolność Rosji - które według doniesień przekazywanych przez media ukraińskie walczą po stronie Kijowa, oświadczyły, że przekroczyły granicę i "wyzwalają" spod panowania władz rosyjskich miejscowości przygraniczne. Ukraiński wywiad wojskowy przekazał, że grupy te "prowadzą operację w rosyjskim obwodzie biełgorodzkim", co jest "konsekwencją agresywnej polityki reżimu Putina i inwazji wojsk rosyjskich na terytorium Ukrainy".

Władze ukraińskie zapewniły, że nie są zaangażowane w zajścia w obwodzie biełgorodzkim i podkreśliły, że uczestnikami tych są wyłącznie obywatele rosyjscy.

"Pozdrowienia z Bachmutu". Nagranie zniszczonego "rosyjskiego posterunku granicznego" >>>

We wtorek agencja RBK-Ukraina, powołując się na źródła w ukraińskim wywiadzie wojskowym, podała, że w związku z sytuacją w obwodzie biełgorodzkim Rosja chce przerzucić tam dodatkowe wojska, w tym jednostki bojowe walczące w Ukrainie. Decyzję w tej sprawie ma podjąć dowództwo Zachodniego Okręgu Wojskowego Rosji.

Kim są ci, którzy zaatakowali Rosję z terenu Ukrainy?

Liderem Rosyjskiego Korpusu Ochotniczego (RDK), jak podawał między innymi projekt śledczy Bellingcat, jest Denis Kapustin, wpływowa postać skrajnej prawicy i ekstremista. Używa on również nazwiska Denis Nikitin. Kapustin przeniósł się na Ukrainę w 2017 roku. Latem 2022 roku zaczął formować swą jednostkę, w skład której wchodzą Rosjanie walczący na terenie Ukrainy po stronie Kijowa.

ZOBACZ TEŻ: Atak na Ukrainę. Relacja na żywo w tvn24.pl

Rosyjski Korpus Ochotniczy (RDK) poprzednio wziął na siebie odpowiedzialność za akcję dywersyjną w marcu tego roku na terenie obwodu briańskiego. Grupa zbrojna, licząca - według doniesień mediów - kilkudziesięciu ludzi, wkroczyła na teren rosyjskiego regionu i wycofała się po kilku godzinach. Media podawały rozmaite wersje wydarzeń - według niektórych "dywersanci" mieli wziąć zakładników, ostrzelać samochód i spowodować ofiary.

CZYTAJ TAKŻE: Atak w obwodzie biełgorodzkim. Dzieją się rzeczy, które "muszą wprawiać Kreml w osłupienie"

Mniej wiadomo o drugiej grupie, nazywającej się legionem Wolność Rosji. Miała zostać sformowana wiosną 2022 roku spośród Rosjan, którzy chcieli walczyć po stronie Ukrainy, i ma działać pod dowództwem ukraińskim. Korespondent niezależnej rosyjskiej "Nowej Gaziety. Jewropa" ocenił, że do tej jednostki mieli przechodzić w zamyśle wzięci do niewoli Rosjanie, którzy wyrazili chęć walki po stronie ukraińskiej.

Dziennik "New York Times" podawał w lutym tego roku, że jednostka ta działa pod egidą Ukraińskiego Legionu Międzynarodowego. "NYT" oceniał wówczas, że jednostka jest nieliczna, co wynika z obawy przed odwetem ze strony władz rosyjskich, jak i z powodu niechęci żołnierzy ukraińskich do uznawania zasług tych, których ojczyzna wyrządziła Ukrainie tyle krzywdy.

Dla mediów wypowiadał się jeden z przedstawicieli legionu o pseudonimie Cezar. Odnosząc się do stanu osobowego swojej formacji, podawał on liczbę dwóch batalionów, była ona jednak - według "Nowej Gaziety. Jewropa" - zawyżona.

Autorka/Autor:pp//now

Źródło: PAP, RBK-Ukraina

Tagi:
Raporty: