Ręce w górze, nieuzbrojony. Policja go zastrzeliła


Policja w Tulsie (Oklahoma, USA) opublikowała nagranie, na którym widać, jak policjanci strzelają do nieuzbrojonego czarnoskórego mężczyzny pomimo tego, że ma ręce w górze. Postrzelony mężczyzna zmarł. Amerykański Departament Sprawiedliwości oświadczył, że traktuję tę interwencję jako możliwe naruszenie praw człowieka.

40-letniego Terence'a Crutchera, którego samochód zepsuł się w piątek na autostradzie, zastrzeliła policjantka Betty Shelby. Nie wiadomo, dlaczego policja interweniowała. Być może zaniepokoił ich stojący na samym środku drogi samochód.

To kolejny w ostatnim czasie przypadek, kiedy nieuzbrojony czarnoskóry mężczyzna ginie z rąk białego policjanta.

- W tym przypadku będzie sprawiedliwość - oświadczył szef policji w Tulsie Chuck Jordan, argumentując, że nagranie z interwencji opublikowano zgodnie z zasadą transparentności służb. Dodał, że jest bardzo niepokojące.

Policja pokazuje nagrania

W poniedziałek policja pokazała dwa nagrania z piątkowej interwencji: jedno z policyjnego śmigłowca, a drugie zarejestrowane kamerą zainstalowaną w radiowozie.

Na wideo z powietrza widać Crutchera z uniesionymi do góry rękami, którego na muszce mają co najmniej trzej policjanci. Czwarty funkcjonariusz stoi kilka kroków za nimi i wygląda jakby rozmawiał przez radiostację. Crutcher podchodzi do samochodu i kładzie ręce na masce.

Na nagraniu audio ze śmigłowca słychać, jak jeden z funkcjonariuszy stwierdza, że Crutcher nie wykonuje poleceń. Inny mówi: - Wygląda także na niedobrego gościa, może coś planować.

Crutcher potem upada na ziemię, a funkcjonariuszka wykrzykuje: - Padły strzały!.

Na nagraniu widać, że mężczyzna leży na plecach, jego koszulka nasiąka krwią.

Drugi film pochodzi z kamery zainstalowanej w radiowozie. Widać, jak funkcjonariusz z wycelowaną bronią odprowadza 40-latka do samochodu. Słychać strzał i mężczyzna upada na ziemię.

- Sądzimy że wystarczy użyć wobec niego paralizatora - mówi ktoś przez radiostację. - Padły strzały - odpowiada policjantka.

Kilka godzin po postrzale Crutcher zmarł w szpitalu.

Jeden z policjantów, zidentyfikowany jako Tyler Turnbough, miał użyć paralizatora wobec mężczyzny - poinformowała policja. Z kolei funkcjonariusza Betty Shelby oddała strzał. Została zawieszona.

Rodzina jest w szoku

Departament Sprawiedliwości wszczął śledztwo ws. użycia siły przez policjantów.

Siostra ofiary, Tiffany Crutcher, wezwała Amerykanów do pokojowych protestów. - Chcemy tylko, żeby nasz głos był słyszalny, nagranie mówi samo za siebie. Protestujmy, róbmy to, co do nasz należy - wezwała na konferencji prasowej. - Ale róbmy to w sposób pokojowy, by uszanować naszą rodzinę - dodała.

Autor: pk/mtom / Źródło: Reuters TV