Rebelianci grożą zachodnim firmom

 
W Nigerii nasila się terroryzmTVN24

Rebelianci z Delty Nigru - Ruch na Rzecz Wyzwolenia Delty Nigru zażądał wycofania z tego regionu pracowników zachodnich firm naftowych. W roponośnej delcie Nigru działają m.in. Shell, Total, Eni. Rebelianci z MEND swoje żądania wystosowali, gdy co najmniej trzech jego członków zginęło podczas starcia z nigeryjskimi siłami bezpieczeństwa.

Według źródeł wojskowych nigeryjskie siły bezpieczeństwa starły się z rebeliantami po ataku na wojskową łódź patrolową.

Eskalacja przemocy w delcie Nigru zaczęła się w 2006 roku, gdy nielegalne organizacje, takie jak MEND, rozpoczęły zbrojną walkę o większy udział miejscowej ludności w zyskach z wydobywanych tam bogactw naturalnych.

Na ogół jedna rebelianci nie wdają się w walki z wojskiem. Częściej atakują infrastrukturę naftową, oraz porywają pracowników koncernów paliwowych - zwykle wypuszczają ich po zainkasowaniu okupu.

Nigeria jest ósmym największym producentem ropy, jednak z powodu problemów z rebeliantami wydobycie znacząco spadło.

Źródło: TVN24, PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24