Raport o zbrodniach wojennych. "Tak wyobrażam sobie piekło"

Syryjskie miasta obracane są w ruinę, pogarszając sytuację cywilówCC BY - SA 3.0 | Bo Yaser

"Każdego dnia w Aleppo dochodzi do potwornych zbrodni wojennych" - napisano w nowym raporcie Amnesty International. Opisano w nim m.in. skutki używania przez siły rządowe bomb wypełnionych paliwem, gazem oraz metalowymi elementami.

W raporcie "Śmierć dookoła: Zbrodnie wojenne oraz łamanie praw człowieka w Aleppo" opisano terror oraz ludzkie cierpienie, które zmusiły wielu mieszkańców Aleppo do ucieczki z terytoriów kontrolowanych przez opozycję i nieustannie bombardowanych przez siły rządowe.

"Siły rządowe jako bomb używały beczek wypełnionych ładunkiem wybuchowym i zrzucały je na budynki szkół, szpitali, meczetów i zatłoczonych targów" - napisano. Podsumowano, że działania strony rządowej zaliczają się do zbrodni przeciwko ludzkości.

Koszmar codzienności w Aleppo

- Nieubłagane i celowo ukierunkowane na cywilów ataki wskazują na to, że rząd syryjski przyjął bezduszną politykę odpowiedzialności zbiorowej wobec ludności cywilnej w Aleppo - powiedziała Aleksandra Zielińska, Koordynatorka Kampanii Amnesty International. - Życie w Aleppo stało się niemożliwe - dodała.

W atakach, podczas których użyto bomb beczkowych zrzucanych z helikopterów, wypełnionych paliwem, gazem oraz metalowymi elementami, w dystrykcie Aleppo w 2014 roku zginęło ponad 3 000 cywilów, a od 2012 roku ponad 11 000 w całej Syrii. W zeszłym miesiącu lokalni aktywiści odnotowali co najmniej 85 ataków przy użyciu bomb beczkowych, które zabiły 110 cywilów w Aleppo.

Mimo to syryjski rząd na czele z prezydentem Baszarem el-Asadem w wywiadzie telewizyjnym w lutym 2015 roku odmówił przyznania się do użycia tego rodzaju broni w atakach na cywili.

"Widziałem dzieci bez głów"

Ci, którym udało się ocaleć z opisanych w raporcie ataków bombowych, wspominali ich tragiczne skutki. - Widziałem dzieci bez głów, części ciał poniewierające się wszędzie. Właśnie tak wyobrażam sobie piekło - opisał efekt ataków na dzielnicę Fardous w 2014 roku jeden z pracowników fabryki.

- Nie ma w ogóle słońca ani świeżego powietrza, nie możemy pójść na górę, a po niebie nieustannie krążą samoloty i helikoptery - wspominał jeden z doktorów, którego szpital został zmuszony do zejścia do podziemia.

Na zakończenie Amnesty International wezwała wszystkie strony konfliktu w Syrii do zakończenia ataków na ludność cywilną, budynki i infrastrukturę cywilną, a także zaprzestania korzystania z nieprecyzyjnych broni i materiałów wybuchowych, takich jak bomby beczkowe i moździerze, na terenach zamieszkałych przez cywili.

[object Object]
Wielu Syryjczyków wymaga pilnej pomocy humanitarnejReuters
wideo 2/22

Autor: mm\mtom / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: CC BY - SA 3.0 | Bo Yaser

Tagi:
Raporty: