Rada Bezpieczeństwa nałożyła sankcje na dżihadystów z Państwa Islamskiego


Rada Bezpieczeństwa ONZ przyjęła w piątek jednogłośnie rezolucję, która nakłada sankcje na sześciu ludzi, finansujących islamistyczne ugrupowania terrorystyczne w Iraku i Syrii bądź rekrutujących dla niej bojowników.

Rezolucja, której projekt zgłosiła Wielka Brytania, domaga się ponadto natychmiastowego rozbrojenia i rozwiązania wszystkich organizacji związanych z Al-Kaidą. Grozi też sankcjami innym osobom, bezpośrednio bądź pośrednio zaangażowanym we wspieranie ugrupowań terrorystycznych.

Rezolucja stanowi odpowiedź na ofensywę ekstremistycznego ugrupowania sunnickiego Państwo Islamskie, które opanowało znaczne obszary wschodniej Syrii oraz północnego i zachodniego Iraku, represjonując tam masową skalę inne wspólnoty religijne, w tym chrześcijan. Dokument jest także reakcją na terrorystyczną działalność innych organizacji, w tym powiązanego z Al-Kaidą syryjskiego Frontu Nusra.

Sześć nazwisk

Wśród sześciu osób, wobec których rezolucja zarządziła międzynarodowy zakaz podróżowania, zamrożenie aktywów finansowych i embargo na broń, jest Irakijczyk Abu Muhammad al-Adnani - rzecznik Państwa Islamskiego, określany przez ekspertów ONZ jako jeden z "najbardziej wpływowych emirów" tego ugrupowania. Sankcjami zostali także objęci: były oficer armii algierskiej Said Arif, który zbiegł w 2013 roku z aresztu domowego we Francji i przyłączył się do Frontu Nusra w Syrii oraz nazywany "czołowym terrorystycznym propagandzistą internetowym" Saudyjczyk Abdul Mohsen Abdallah Ibrahim al-Czarech, kierujący strukturami Frontu Nusra w syryjskim okręgu Latakii.

Trzy pozostałe wymienione w rezolucji osoby to: Kuwejtczycy Hamid Hamad Hamid al-Ali i Hadżdżadż bin Fahd al-Adżmi, zaangażowani w finansowe wspieranie Frontu Nusra oraz Saudyjczyk Abdelrahman Muhamad Zafir al Dabidi al Dżahani, prowadzący rekrutację zagranicznych bojowników dla tej organizacji.

Rezolucja potępia rekrutowanie cudzoziemskich bojowników oraz wyraża gotowość nałożenia sankcji na osoby, które ich finansują lub ułatwiają im podróżowanie. Wyraża także zaniepokojenie, że dochody z zajętych przez oba ugrupowania pól naftowych wykorzystuje się na potrzeby działań zbrojnych.

Autor: pk//rzw / Źródło: PAP

Raporty: