"Przyjaciel Władimir". Erdogan: z Rosją mamy wspólnie wiele do zrobienia


Turcja oczekuje od rozmów z Władimirem Putinem otwarcia "nowego rozdziału" w dwustronnych stosunkach - powiedział turecki prezydent Recep Tayyip Erdogan w niedzielę w wywiadzie dla rosyjskiej agencji TASS. Prezydenta Rosji Erdogan nazwał "przyjacielem".

- To będzie historyczna wizyta, nowy początek. W czasie rozmów z moim przyjacielem Władimirem, jak sądzę, otwarty zostanie nowy rozdział w dwustronnych stosunkach. Nasze kraje mają wspólnie wiele do zrobienia - dodał.

Przywracanie stosunków

Erdogan wyraził opinię, że udział Rosji jest bardzo ważny także dla rozwiązania konfliktu w Syrii.

- Tylko we współpracy z Rosją możemy uregulować kryzys w Syrii - oznajmił.

Do niedawna Putin i Erdogan różnili się w sposób zasadniczy w ocenie wydarzeń syryjskich. Pierwszy bronił prawomocności reżimu Baszara al-Asada, podczas gdy drugi udzielał poparcia syryjskiej opozycji zbrojnej.

"UE zwodzi Turcję od 53 lat"

Turecki prezydent oświadczył przy okazji, że Unia Europejska nie wypełnia danych Ankarze obietnic i "zwodzi ją od 53 lat".

- Metodycznie udowadniamy naszą uczciwość i oczekujemy tego samego od Unii - oznajmił, dodając, że UE musi "odejść od polityki podwójnych standardów".

We wtorek 9 sierpnia prezydenci Recep Tayyip Erdogan i Władimir Putin spotkają się na rozmowach w Petersburgu. - Obaj prezydenci będą rozmawiali w dawnej stolicy imperium rosyjskiego o tempie przywracania stosunków politycznych i handlowych - w czwartek zapowiadał rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.

Zwrot w polityce Ankary

Od ponad miesiąca trwa proces normalizacji stosunków turecko-rosyjskich, które znalazły się w kryzysie po zestrzeleniu w listopadzie 2015 roku przez lotnictwo Turcji rosyjskiego bombowca nad granicą turecko-syryjską.

Rosja wówczas wprowadziła sankcje handlowo-gospodarcze wobec Turcji, w tym wstrzymała loty czarterowe do tego kraju i zorganizowany ruch turystyczny.

Relacje zaczęły się poprawiać na początku lipca, kiedy Erdogan wysłał do Putina list zawierający - jak twierdzi Kreml - przeprosiny za listopadowy incydent. Z kolei według Ankary w liście znalazły się wyrazy ubolewania oraz prośba o wybaczenie skierowana do rodziny rosyjskiego pilota, który zginął po zestrzeleniu samolotu.

W ostatnich tygodniach doszło także do wymiany wizyt ministrów obu krajów, a turecki wicepremier Mehmet Simsek podczas wizyty w Rosji oświadczył, że turecki pilot, który w zestrzelił rosyjski myśliwiec bombardujący Su-34, uczynił to "z własnej inicjatywy".

Autor: mm//plw / Źródło: PAP