Uwięziona w morzu błota, krzyczała z bólu. Dramatyczna akcja ratunkowa


Kiedy lawina szlamu i błota po przerwaniu tamy zalała okolice brazylijskiej miejscowości Brumadinho, rozpoczęła się dramatyczna akcja ratunkowa. Walkę o uratowanie młodej kobiety widać na filmie, który udostępniła w czwartek agencja Reutera. Ranną przetransportowano do szpitala śmigłowcem. Najnowszy bilans mówi, że w katastrofie zginęło co najmniej 99 osób, a 259 uważa się za zaginione.

Po rozerwaniu w piątek tamy w kopalni żelaza Corrego do Feijao w stanie Minas Gerais w Brazylii okoliczne miejscowości zalała lawina szlamu i błota. 33-letni Jefferson Ferreira poszukiwał swojej siostry, którą uznano za zaginioną.

Do mężczyzny doszły pogłoski, że niedaleko, w brunatnym morzu mułu, na pomoc czeka żywa osoba. Wraz z przyjacielem ruszyli na ratunek. Wykorzystując swój duży wzrost udało mu się przedrzeć przez gęste błoto do uwięzionej osoby i wezwać służby ratunkowe.

Odnalezioną nie była jego siostra, Ferreirze udało się jednak ocalić życie innej młodej kobiecie. Miała połamaną kość udową i pęknięte biodro. - Krzyczała z bólu - relacjonował 33-latek. Brazylijczyk pozostał przy niej do czasu przybycia śmigłowca służb ratowniczych, który przetransportował ją do szpitala.

Służby medyczne nie udzieliły dalszych informacji na temat stanu zdrowia uratowanej.

Nagranie z akcji służb szybko stało się viralem w Brazylii, a Ferreirę okrzyknięto bohaterem. Ta popularność ma słodko-gorzki smak, bo jego siostry nadal nie udało się odnaleźć.

Przerwana tama

Do przerwania tamy w kopalni rudy żelaza Corrego do Feijao, znajdującej się w pobliżu miejscowości Brumadinho we wschodniej Brazylii, doszło w piątek. Wskutek zniszczenia konstrukcji uwolniona została ogromna ilość szlamu i błota, które pokryły okolicę i zmusiły do ewakuacji mieszkańców z okolicznych rejonów.

Całkowicie zalana została m.in. stołówka znajdująca się w części administracyjnej kopalni, w której wielu górników jadło wówczas posiłek. To oni stanowią największą grupę wśród zaginionych.

W zdarzeniu zginęło co najmniej 99 osób, a 259 osób jest uważanych za zaginione. Szanse na odnalezienie żywych ludzi w zwałach błota i szlamu są jednak iluzoryczne.

Prawie 4000 tam w Brazylii, czyli około jednej piątej wszystkich znajdujących się w tym kraju, jest w takim stanie, że istnieje wysokie ryzyko bądź potencjalne ryzyko katastrofy - informował we wtorek brazylijski minister rozwoju regionalnego Gustavo Canuto.

Lawina szlamu i błota zeszła w piątek w okolicach BrumadinhoGoogle Maps

Autor: ft,mm/ja / Źródło: reuters, pap