Przełom w programie atomowym Iranu? Załadują własne paliwo


W środę Iran dokona kolejnego postępu w swoim programie atomowym przez załadowanie wyprodukowanego w kraju paliwa jądrowego do reaktora badawczego w Teheranie - informują światowe media.

Agencja RIA Nowosti podała, że w uroczystości w Teheranie będzie uczestniczył prezydent Iranu Mahmud Ahmadineżad. W badawczym reaktorze zaczęło się powoli kończyć paliwo, dostarczone przez Argentynę w latach 90. XX wieku - pisze Reuters.

Elementy paliwowe, po raz pierwszy stworzone przez irańskich naukowców, będą w obecności prezydenta załadowane do reaktora badawczego w Teheranie. Ali Bagheri, wiceszef irańskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego

Wygląd na to, że środowa uroczystość ma pokazać światu, jak nieskuteczne są sankcje nakładane na Iran, a mające na celu zastopować program atomowy - ocenia agencja.

Własna produkcja

Jak pisze Reuters, nie jest jasne, czy ostatni postęp Teheranu ma związek ze styczniowym ogłoszeniem przez władze, że przetestowano pręty paliwowe własnej produkcji.

- Elementy paliwowe, po raz pierwszy stworzone przez irańskich naukowców, będą w obecności prezydenta załadowane do reaktora badawczego w Teheranie - cytują media Alego Bagheriego, wiceszefa irańskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego.

Ekspert nuklearny Mark Hibbs powiedział, że nie wierzy, iż ostatnie oświadczenia Iranu oznaczają automatycznie zdolność do masowej produkcji paliwa nuklearnego przez Teheran. - Mówimy o produkcji na skalę laboratoryjną jednego elementu do reaktora - stwierdził.

Niepokojący uran

Jak przypomina Reuters, zużyte paliwo jądrowe może być przetworzone w pluton, zdatny do wykorzystania przy produkcji broni jądrowej. Jednak główne obawy Zachodu związane są ze wzbogacaniem uranu, który mógłby zostać wykorzystany przez Iran w celach wojskowych.

I tak Zachód i Izrael twierdzą, że proces wzbogacania uranu przez Teheran ma właśnie na celu produkcję broni masowej zagłady. Iran konsekwentnie odrzuca te oskarżenia i zapewnia o pokojowym przeznaczeniu swojego programu nuklearnego.

Uspokajający sygnał?

Mówimy o produkcji na skalę laboratoryjną jednego elementu do reaktora. ekspert nuklearny Mark Hibbs

Żeby uran mógł być wykorzystany przy produkcji bomby atomowej, trzeba go wzbogacić do poziomu 90 procent. Teheran ostatnio wzbogacał go do poziomu 20 proc. z poziomu 3,5 proc. zazwyczaj używanego w elektrowniach jądrowych.

Ali Baghieri stwierdził, że Iran musiał to zrobić, by zapewnić paliwo reaktorowi badawczemu w Teheranie, gdzie produkuje się izotopy niezbędne w leczeniu pacjentów chorych na raka. Zdaniem Hibbsa jutrzejszy dzień ma być właśnie dowodem dla Zachodu, że bardziej wzbogacony uran ma być wykorzystany do celów cywilnych.

Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej nie wydała na razie żadnego oświadczenia dotyczącego środowej ceremonii.

Źródło: Reuters