Przegrupowanie w Donbasie. "Trzy tysiące bojówkarzy na Krymie czeka na przerzut"

Separatyści szkoleni są m.in. na Krymie i w Rostowie nad Donem - informuje Dmytro TymczukReuters

Ukraiński analityk wojskowy Dmytro Tymczuk alarmuje, że ponad 3 tys. przeszkolonych w Rostowie nad Donem bojówkarzy czeka na Krymie na przerzut do samozwańczych republik ludowych w Donbasie. "Ministerstwo obrony Donieckiej Republiki Ludowej oświadczyło, że siły ukraińskie opuściły teren lotniska w Doniecku" - podaje tymczasem rosyjska agencja informacyjna RIA Nowosti.

"Kończy się cykl szkolenia kolejnej partii bojówkarzy, których zadaniem będą działania bojowe w Donbasie. Odbywają ćwiczenia w specjalnych centrach szkoleniowych w Perewalnem na okupowanym Krymie i pod Rostowem nad Donem w Rosji" - informuje w czwartek rano analityk wojskowy Dmytro Tymczuk na swoim profilu na Facebooku.

Przegrupowanie wojsk

"Ogólna liczba przeszkolonych bojówkarzy przekracza 3 tys. osób. Siły terrorystów zostaną włączone do tworzonych scentralizowanych uzbrojonych oddziałów tzw. Noworosji" - podaje Tymczuk.

"Podczas przegrupowania przeciwnik usiłuje stworzyć grupy uderzeniowe na nowych odcinkach, szykując się do nowych działań bojowych" - pisze Ukrainiec, dodając, że, strategiczne punkty to Jasinowata i odcinek Spartak - Staromychajłowka.

"Odnotowuje się przerzucenie na przednie pozycje nie tylko 'piechoty', ale też artylerii" - podkreśla analityk, podając, że zauważono też aktywność pancernych oddziałów separatystów, które działają m.in. między lotniskiem w Doniecku a miejscowością Spartak. Ich zadaniem jest m.in. wspieranie ogniem oddziałów piechoty, które atakują lotnisko w Doniecku i Pieski.

Wsparcie dla separatystów

Transport oddziałów wsparcia technicznego i konwoje z zaopatrzeniem mają trafiać do separatystów przez miejscowość Sniżne, w której od kilku dni dochodzi do częstych ostrzałów artyleryjskich. Jak podaje Tymczuk, do separatystów docierają także wozy bojowe i transportery opancerzone, a także ciężarówki. Wsparcie i wyposażenie dociera przez Ługańsk również do ugrupowań wojsk rosyjskich rozlokowanych w okolicach miejscowości Szczastie. "W ciągu trzech dni doszło do przerzucenia 15 jednostek wozów bojowych i batalionu wojsk zmechanizowanych" - pisze Tymczuk.

"Odnotowano również przerzut do Pawłopola pododdziałów taktycznej grupy wojsk rosyjskich, które działały w okolicach Nowoazowska. Przerzuty dokonywane są głównie w nocy, niewielkimi grupami. Zauważono pojawienie się na tym odcinku co najmniej jednej grupy taktycznej przeciwnika, wyposażonej w trzy czołgi i co najmniej 12 opancerzonych wozów bojowych" - podaje Tymczuk. Dodaje, że pod wzmożonym ostrzałem znajdują się grupy ukraińskich wojsk stacjonujące w okolicy miejscowości Popasne. Ostrzeliwane są z dział artyleryjskich ugrupowań znajdujących się m.in. w miejscowości Stachanow.

Obiekt strategiczny

"W okolicy Doniecka pod przykryciem ostrzałów artyleryjskich dochodzi do przegrupowania rosyjsko-terrorystycznych wojsk, usiłujących odbudować zdolność bojową pododdziałów, które wcześniej uczestniczyły w atakach ukraińskich pozycji na lotnisku w Doniecku i w okolicy miejscowości Pieski" - dodaje analityk wojskowej grupy ekspertów "Informacyjny Opór".

Sytuacja na wschodzie Ukrainy - stan na 14 stycznia RBNiO Ukrainy

Tymczasem rosyjska agencja informacyjna RIA Nowosti powołując się na "Doniecką Agencję Wiadomości", podaje, że "siły ukraińskie opuściły budynek nowego terminala na lotnisku w Doniecku".

"Poszczególne grupy wojsk ukraińskich wciąż znajdują się w okolicach portu lotniczego" - pisze agencja. "Bojownicy dają żołnierzom i oficerom możliwość opuszczenia bez przeszkód okolic lotniska, by uniknąć niepotrzebnych ofiar wśród wojskowych" - pisze RIA Nowosti, cytując oświadczenie "ministerstwa obrony" samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej.

"Wcześniej przedstawiciel DRL Denis Puszylin informował podczas negocjacji w Mińsku, że strona ukraińska rozpoczęła wycofywanie ukraińskich żołnierzy z lotniska w Doniecku, a po zakończeniu tej operacji kontrolę nad portem lotniczym przejmie DRL" - podaje agencja.

Kijów zaprzecza

Dowództwo operacji antyterrorystycznej w Kijowie zaprzecza informacjom o wycofaniu tzw. "cyborgów" z lotniska.

Międzynarodowe lotnisko w Doniecku jest od maja obiektem strategicznym, wokół którego toczą się ciężkie walki. Ukraińscy żołnierze bronią obiektu od maja, gdy przejęli kontrolę nad portem. Z powodu ich niezłomnej postawy ukraińskie media nazywają ich "cyborgami".

[object Object]
Jacek Czaputowicz o szczycie czwórki normandzkiej w Paryżutvn24
wideo 2/23

Autor: asz\mtom / Źródło: RIA Nowosti, inforesist.org

Źródło zdjęcia głównego: Reuters

Tagi:
Raporty: