Prezydent dopiero w drugiej turze. Pierwszą wygrał Pahor

Aktualizacja:

Sondaż exit poll wskazuje, że w Słowenii potrzebna będzie druga tura wyborów prezydenckich, w której były socjaldemokratyczny premier Borut Pahor zmierzy się z obecnym prezydentem Danilo Tuerkiem, wspieranym przez opozycyjną Pozytywną Słowenię.

Według sondażu agencji Mediana, Pahor niespodziewanie wygrał pierwszą turę, zdobywając 41,9 proc. głosów. Tuerk zdobył 37,2 proc., a kandydat popierany przez konserwatywną partię rządzącą Milan Zver, eurodeputowany i były minister kultury, tylko 20,9 proc.

Kolejność ta utrzymała się po przeliczeniu ponad połowy głosów (Pahor 39,7 proc., Tuerk 36,9 proc.) - informuje austriacka agencja APA.

Kto czwartym prezydentem?

Wynik ten jest pewnym zaskoczeniem, ponieważ w przedwyborczych badaniach Tuerk, profesor prawa i były dyplomata w ONZ, wyprzedzał Pahora. Powszechnie spodziewano się jednak, że rozstrzygnięcie zapadnie dopiero w drugiej turze, która ma odbyć się 2 grudnia.

Zwycięzca wyborów będzie czwartym szefem państwa od ogłoszenia przez Słowenię niepodległości w 1991 roku. Są to już drugie w przeciągu roku wybory w tym kraju - po przedterminowych wyborach parlamentarnych w grudniu 2011 roku.

Kampania wyborcza przebiegała spokojnie i nie cieszyła się szczególnym zainteresowaniem Słoweńców, zaniepokojonych rosnącym bezrobociem (11,6 proc. w sierpniu br.) i krokami oszczędnościowymi wprowadzanymi przez centroprawicowy rząd premiera Janeza Janszy.

Nowe rządy ze starym zadłużeniem

Słowenia to jedyne państwo dawnej Jugosławii, które zostało członkiem UE (w roku 2004) i należy do strefy euro (od 2007 roku). Długo stawiana za wzór spośród nowych krajów członkowskich Unii, a zarazem uzależniona od eksportu, Słowenia bardzo ucierpiała w następstwie światowego kryzysu finansowego z lat 2008-2009.

W 2011 roku jej dług publiczny sięgnął 47,6 proc. PKB (czyli poniżej maksymalnego poziomu 60 proc. ustalonego w traktacie z Maastricht), a w 2012 roku ma wzrosnąć do 50,1 proc. PKB - prognozuje Bruksela. W 2007 roku, czyli przed wybuchem kryzysu, dług publiczny był na poziomie 23,4 proc. PKB.

Autor: BOR/mtom / Źródło: PAP