Prezydent Cypru walczy o opodatkowanie oszczędności


Prezydent Cypru Nikos Anastassiadis wezwał parlament cypryjski do poparcia podjętej w Brukseli decyzji opodatkowania wszystkich depozytów na wyspie. Zastrzegł jednak, że bez względu na to, jaki będzie wynik głosowania, uzna ten rezultat.

- Wzywam wszystkie partie w parlamencie do podjęcia decyzji, która będzie odzwierciedlała najlepsze interesy obywateli i ojczyzny, decyzji, którą w pełni uszanuję - powiedział Anastassiadis w orędziu do narodu cypryjskiego, wyemitowanym w telewizji po głównym wydaniu wiadomości.

Anastassiadis, opisując sytuację, w jakiej znajduje się obecnie Cypr, określił ją jako najgorszą od 1974 r. gdy wyspa została zaatakowana przez wojska tureckie, powiedział także, że opodatkowanie depozytów w bankach cypryjskich było niezbędne, aby ocalić kraj od natychmiastowego bankructwa. Gdyby negocjacje w Brukseli nie przyniosły rezultatów, Europejski Bank Centralny odciąłby cypryjskie banki od swoich funduszy pomocniczych co doprowadziłoby do ich natychmiastowego upadku. To z kolei spowodowałoby bankructwo całego Cypru i najprawdopodobniej konieczność opuszczenia przez Nikozję strefy euro. Dlatego "chociaż w pełni nie zgadzam się z pewnymi elementami (porozumienia), musiałem wybrać opcję, której konsekwencje są mniej bolesne i zapewnią nam możliwość ocalenia gospodarki wyspy" - powiedział Anastassiadis. Prezydent dodał także, że pomimo że warunki porozumienia jakie rząd cypryjski zawarł z przedstawicielami eurogrupy i MFW zostały już oficjalnie ogłoszone, Nikozja w dalszym ciągu usiłuje niektóre z nich złagodzić, tak aby właściciele kont oszczędnościowych w bankach cypryjskich ucierpieli jak najmniej.

Pakiet ratunkowy

Według artykułu opublikowanego w niedzielę na stronie internetowej dziennika "Financial Times", dotyczyłoby to przede wszystkim depozytów poniżej 100 tysięcy euro, które mogłyby zostać obłożone podatkiem o ponad 3 proc. niższym od planowanych 6.75 proc. pod warunkiem, że podatek dla depozytów większych od 100 tysięcy zostałby podwyższony z 9.9 proc. do 12.5.

"FT" cytuje komisarza ds. gospodarczych i walutowych Olli Rehna, który powiedział gazecie, że jest to możliwe. Rząd cypryjski w wyniku bardzo długich, bo trwających około 10 godzin negocjacji z ministrami finansów państw strefy euro i MFW uzgodnił w sobotę nad ranem pakiet ratunkowy dla zagrożonego niewypłacalnością Cypru w wysokości 10 mld euro.

Jednym z warunków uzyskania przez Cypr tej pomocy było obciążenie depozytów bankowych na wyspie jednorazową opłatą. W przypadku depozytów do 100 tys. euro ma ona wynosić 6,75 proc., a powyżej 100 tys. euro - 9,9 proc. Aby to opodatkowanie weszło w życie, musi je zaakceptować cypryjski parlament, który ma się w tej sprawie zebrać w poniedziałek po południu. Partia rządząca (DISY) nie ma jednak w parlamencie większości, dlatego istnieje duża możliwość, że tak się nie stanie. Początkowo planowano, że sesja parlamentu w tej sprawie odbędzie się w niedzielę, ale właśnie z powodu niepewności co do wyniku głosowania, pomimo nacisków ze strony EBC przełożono ją na dzień później.

Autor: MAC/tr/k / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: