Premier krytykuje prezydenta. Awantury o wyjazd do Moskwy ciąg dalszy

Prezydent Czech Milosz Zeman pojedzie do Moskwy na obchody 70. rocznicy zakończenia drugiej wojny światowejHrad.cz

Premier Czech Bohuslav Sobotka skrytykował prezydenta tego kraju Milosza Zemana za konflikt z ambasadorem USA. Andrew Schapiro publicznie zakwestionował sens wyjazdu Zemana do Moskwy na obchody 70. rocznicy zakończenia drugiej wojny światowej. Co wywołało ostrą reakcję Zemana. Jak powiedział Sobotka, życzyłby sobie, aby "prezydent był bardziej profesjonalny".

- Oczywiście ucieszyłbym się, gdyby podejście pana prezydenta do polityki zagranicznej i dyplomacji byłoby nieco bardziej profesjonalne - powiedział premier Czech, cytowany przez agencję CTK.

W jego opinii, Zeman zareagował "nieproporcjonalnie" na komentarze ambasadora USA.

Schapiro na cenzurowanym

Gdy amerykański dyplomata skrytykował prezydenta Czech za wyjazd do Moskwy na obchody Dnia Zwycięstwa, Zeman zapowiedział, że nie wejdzie on więcej do Praskiego Zamku (siedziba prezydenta).

- Nie jestem sobie w stanie wyobrazić, by czeski ambasador w Waszyngtonie radził amerykańskiemu prezydentowi, dokąd ma pojechać. I nie pozwolę żadnemu ambasadorowi mieszać się do moich planów podróży zagranicznych - powiedział Zeman internetowemu portalowi informacyjnemu Parlamentni Listy. - Obawiam się, że to raczej ambasador Schapiro ma po tej deklaracji zamknięte drzwi na (Praski) Zamek - dodał czeski prezydent. Jak uściślił w rozmowie z publicznym Czeskim Radiem prezydencki rzecznik Jirzi Ovczaczik, wypowiedź ta oznacza, iż "pan prezydent nie planuje żadnego spotkania z panem ambasadorem Schapiro".

"Poniekąd krępujące"

Występując pod koniec marca w programie informacyjnym publicznej Czeskiej Telewizji Andrew Schapiro wskazał, iż na moskiewskich obchodach Zeman może być jedyną osobistością przywódczą państwa Unii Europejskiej, co byłoby "poniekąd krępujące". Ambasador zaznaczył jednocześnie, iż nie jest jego zadaniem mówienie czeskiemu prezydentowi co ma, a czego nie ma robić.

Zeman jest zdecydowanym krytykiem sankcji nałożonych przez UE na Rosję w następstwie konfliktu na wschodniej Ukrainie. Jak twierdzi, sankcje te są nieskuteczne i faktycznie wzmacniają popularność Władimira Putina wśród Rosjan.

Jak zadeklarował ostatnio czeski prezydent, jego wyjazd do Moskwy będzie "wyrazem wdzięczności za to, że nie musimy w tym kraju mówić po niemiecku".

Autor: mac//gak / Źródło: Reuters

Źródło zdjęcia głównego: Hrad.cz