Premier Kanady: Rosja Putina nie powinna wrócić do G7

Premier Kanady: Rosja Putina nie powinna wrócić do G7
Premier Kanady: Rosja Putina nie powinna wrócić do G7
tvn24
Rosja pod rządami Putina się nie zmieni - uważa premier Kanadytvn24

Nie sądzę, by Rosja pod rządami Władimira Putina przynależała do G7 - i kropka. Powrót Rosji wymagałby konsensusu i do tego konsensusu po prostu nie dojdzie - oświadczył premier Kanady Stephen Harper w wywiadzie dla Associated Press.

Harper udzielił AP wywiadu przed wizytą na Ukrainie i podróżą na szczyt G7 w Niemczech w dniach 7-8 czerwca.

"Rosja zmieniła się"

- Nie sądzę, by Rosja pod rządami Władimira Putina przynależała do G7 - i kropka. Kanada będzie bardzo mocno sprzeciwiać się temu, by Putin zasiadł kiedykolwiek znów za tym stołem. Powrót Rosji wymagałby konsensusu i do tego konsensusu po prostu nie dojdzie - powiedział Harper. Zarzucił Rosji, że nie myśli ona tak, jak jej partnerzy, że "umyślnie próbuje być strategicznym rywalem" i "celowo przeciwdziała tym dobrym rzeczom, które usiłujemy na świecie osiągnąć". - Sposób myślenia człowieka, z którym mamy do czynienia jest taki: zimna wojna nigdy się nie skończyła i ja muszę walczyć, aby jakoś zmienić zakończenie - mówił Harper w wywiadzie. Dodał następnie, że nie uważa za możliwe, by "Rosja zmieniła się za rządów tego przywódcy".

Media odnotowały w listopadzie zeszłego roku wymianę zdań między rosyjskim prezydentem a Harperem na szczycie G20 w Australii. Premier Kanady powiedział wówczas Putinowi, że Rosja musi wycofać się z Ukrainy, na co ten odrzekł, że Rosjanie nie są tam obecni. W wywiadzie dla AP Harper oświadczył: "to rodzaj typowej rosyjskiej polityki zagranicznej - mówienie, że czarne jest białe nawet wtedy, gdy wszyscy wiedzą, że jest odwrotnie. Myślę, że tak długo, jak będą oni przyjmować taki punkt widzenia, będą traktować nas jakbyśmy wszyscy byli głupi - naprawdę nie ma sensu prowadzić z nimi dialogu".

Decyzja w mocy

Do G7 - grupy najbardziej uprzemysłowionych krajów świata - należą: USA, Japonia, Niemcy, Kanada, Wielka Brytania, Francja i Włochy. Do zeszłego roku w spotkaniach G7 uczestniczyła także Rosja, jednak wykluczono ją ze względu na aneksję Krymu i wspieranie prorosyjskich separatystów w Donbasie.

Na spotkaniu szefów dyplomacji G7 w kwietniu w Lubece ministrowie postanowili, że ta decyzja pozostaje w mocy. Przed czerwcowym spotkaniem kanclerz Niemiec Angela Merkel potwierdziła po raz kolejny, że Putin ze względu na politykę wobec Ukrainy, szczególnie ze względu na aneksję Krymu, nie będzie uczestniczył w obradach. Kanada przyłączyła się do sankcji wobec przedstawicieli Rosji wprowadzonych przez USA i UE w reakcji na kryzys ukraiński. Zdecydowała się także na wysłanie na Ukrainę swoich instruktorów wojskowych.

Autor: mac//gak / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: