"Prawa ręka bin Ladena" deportowana. Odpowie za terrorystyczny spisek

Aktualizacja:

Władze Wielkiej Brytanii deportowały do Jordanii Abu Katadę, radykalnego muzułmańskiego duchownego nazywanego "ambasadorem bin Ladena w Europie". Po przybyciu do kraju mężczyzna stanął przed sądem wojskowym. Został oskarżony o "zawiązanie spisku w celu dokonania zamachów".

Islamski fundamentalista odleciał pod eskortą z bazy lotniczej Northolt pod Londynem do Ammanu na pokładzie wojskowego samolotu. W Jordanii, skąd pochodzi, nie był od 20 lat. Brytyjska minister spraw wewnętrznych Theresa May uznała, że deportacja, która nie była możliwa przez długi okres, ucieszy brytyjską opinię publiczną. - Ten groźny człowiek został usunięty z naszej ziemi, aby stanąć przed sądem w swej ojczyźnie - podkreśliła.

Organizował spisek? Nie przyznaje się

53-letni Abu Katada al-Filistini (właśc. Omar Mahmud Mohammed Othman) nazywany był niegdyś prawą ręką Osamy bin Ladena w Europie. Zaraz po przybyciu do Jordanii stanął przed sądem wojskowym.

Katadzie zarzucono "zawiązanie spisku w celu popełnienia aktów terrorystycznych" i umieszczono tymczasowo na okres 15 dni w więzieniu Muwaqar I na przedmieściach Ammanu. Abu Katada nie przyznał się do winy" - powiedział jego adwokat Tayssir Diab, który zapowiedział złożenie w poniedziałek wniosku o wypuszczenie swego klienta za kaucją.

Mimo wcześniejszych zapowiedzi jordańskich władz o "przejrzystości" procesu dziennikarzom uniemożliwiono dostęp do sali przesłuchań.

Brytyjczycy obawiali się tortur

Rząd w Londynie od 12 lat zabiegał o jego deportację, jednak brytyjski wymiar sprawiedliwości blokował te zamiary w związku z domniemaniem, że w Jordanii przeciwko Katadzie mogłyby zostać użyte zeznania wymuszone torturami. Decyzja o deportacji Katady zapadła po podpisaniu w kwietniu przez Londyn i Amman umowy o ekstradycji. W Wielkiej Brytanii została żona Katady i ich pięcioro dzieci.

W 2002 roku Jordańczyk o palestyńskich korzeniach został aresztowany w Wielkiej Brytanii na mocy ustawy antyterrorystycznej, która w tamtym czasie dopuszczała przetrzymywanie podejrzanych o terroryzm bez postawienia im zarzutów. Zwolniono go w 2005 roku, po uchyleniu kontrowersyjnego prawa. Już po kilku miesiącach wrócił jednak do celi, ponieważ Jordania wystąpiła do władz brytyjskich z wnioskiem o jego ekstradycję w związku z zarzutami terroryzmu.

Sąd wstrzymał deportację

W styczniu Europejski Trybunał Praw Człowieka zablokował ekstradycję Katady do Jordanii, orzekając, że ewentualna deportacja naruszałaby jego prawo do sprawiedliwego procesu. Orzeczenie wywołało sprzeciw Londynu.

Na mocy decyzji sądu z 6 lutego Katadę zwolniono z więzienia za kaucją. Wielka Brytania wznowiła procedurę ekstradycyjną w kwietniu, gdy uzyskała od Jordanii zapewnienie, że przeciwko Katadzie nie będą wykorzystywane dowody uzyskane w wyniku tortur. Katada po raz kolejny został aresztowany 9 marca br. w Londynie przez antyterrorystyczną jednostkę brytyjskiej policji za niewywiązywanie się z warunków dotyczących swobody poruszania się i kontaktów. Osadzono go w więzieniu Belmarsh w Londynie.

W połowie maja brytyjski sąd decydował się zatrzymać Katadę w więzieniu, uznając, że stanowi on "zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego".

Autor: rf\mtom\iga / Źródło: PAP, Reuters