Zachodnia rubież naszpikowana wojskiem. Tutaj Rosja ma przewagę nad NATO

"Nadzwyczajna aktywność" Rosjan pod powierzchnią oceanów
"Nadzwyczajna aktywność" Rosjan pod powierzchnią oceanów
MO Rosji/Youtube
W razie wojny Rosjanie mogą przeciąć morskie drogi zaopatrzenia dla krajów bałtyckichMO Rosji/Youtube

Rosja od kilku lat wzmacnia siły nad swoją zachodnią granicą. Z czterech okręgów wojskowych to właśnie Zachodni Okręg Wojskowy jest najpotężniejszy. To nie tylko ćwierć miliona żołnierzy, ale też coraz większa liczba coraz nowocześniejszego uzbrojenia. Kraje bałtyckie zostały osaczone rosyjskimi bazami wojskowymi. Jeśli dojdzie do otwartej wojny, Rosja zmiażdży przeciwnika w góra tydzień.

Wojskowi, analitycy i politycy na Zachodzie nie mają wątpliwości: jeśli Rosja zdecyduje się uderzyć w NATO, to celem będą kraje bałtyckie. To najsłabsze ogniwo Sojuszu na jego wschodniej rubieży. Zarówno z powodu gigantycznej dysproporcji sił, jak też czynników wewnętrznych (duża mniejszość rosyjska) i położenia geograficznego. Potencjał militarny Litwy, Łotwy i Estonii można uznać za symboliczny (choćby brak własnego lotnictwa), szczególnie w obliczu rosyjskich sił rozmieszczonych w tym regionie Europy.

W ciągu ostatnich pięciu lat Rosja znacząco zwiększyła swoją obecność wojskową w regionie Morza Bałtyckiego. Pozbawiła NATO konwencjonalnej przewagi, którą Sojusz miał tam od 1991 r. Zmiana układu sił wynika też z redukcji potencjałów wojskowych krajów członkowskich NATO.

Geopolityczny układ sił nad Bałtykiem

W ramach reform zapoczątkowanych pod koniec 2008 r. zlikwidowano szereg małych baz z jednostkami o niskim poziomie ukompletowania. Na przykład bazę powietrzną Smurawiewo nad jeziorem Pejpus, gdzie stacjonował pułk bombowców Su-24. Za to wzmocniono pozostałe jednostki. W wielu z nich, gdzie wcześniej obsadzona była tylko połowa etatów, dziś można mówić o pełnej obsadzie osobowej. Powstały też zupełnie nowe bazy. Zachodni Okręg Wojskowy w ciągu paru ostatnich lat stał się najpotężniejszym z czterech, na jakie dzieli się Federacja Rosyjska.

Ćwierć miliona żołnierzy

Zachodni Okręg Wojskowy (ZOW) obejmuje większość europejskiej części Federacji Rosyjskiej. Rozciąga się od Arktyki na północy po Powołże na południu. Opiera się na wschodzie o Ural i Wołgę, zaś na zachodzie graniczy z Norwegią, Finlandią, Estonią, Łotwą, Litwą, Białorusią i północną częścią Ukrainy. ZOW podlegają też oddziały w obwodzie kaliningradzkim i Naddniestrzu, przez co można uznać, że ten okręg graniczy też z Polską i Mołdawią.

W skład Zachodniego Okręgu Wojskowego wchodzi 2,5 tys. różnych większych i mniejszych jednostek, w których służy łącznie 400 tys. ludzi. To dane oficjalne, faktycznie liczba ta bliższa jest raczej 250-300 tysiącom żołnierzy. Co i tak stanowi ok. 40 proc. stanu osobowego całych Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej. Dla porównania, siły zbrojne trzech krajów bałtyckich to maksymalnie łącznie 20 tys. żołnierzy.

Większość sił lądowych ZOW wchodzi w skład 6. Armii (dowództwo w Sankt Petersburgu) i 20. Armii Gwardyjskiej (dowództwo w Mulino, obwód niżnonowogrodzki). Lotnictwo i obrona przeciwlotnicza ZOW podlegają 1. Dowództwu Sił Powietrznych i Obrony Przeciwlotniczej. Komponent morski to Flota Bałtycka i Flota Północna (choć w składzie tych formacji są też jednostki lądowe i powietrzne).

Siły Lądowe ZOW

W skład 6. Armii wchodzą: 25. Brygada Zmotoryzowana (baza w miejscowości Władimirski Łagier), 138. Brygada Zmotoryzowana (Kamienka), 9. Brygada Artylerii (Ługa), 26. Brygada Rakietowa (Ługa), 5. Brygada Rakietowa (Nenimjaki), 95. Brygada Dowodzenia (Czernaja Rieczka), 51. Brygada Wsparcia (Krasnoje Sieło).

W skład 20. Armii Gwardyjskiej wchodzą: 2. Brygada Zmotoryzowana (Kaliniec), 4. Dywizja Pancerna (Naro-Fomińsk), 6. Samodzielna Brygada Pancerna (Mulino), 9. Samodzielna Brygada Zmotoryzowana (Niżny Nowogród), 448. Brygada Rakietowa (Mulino), 288. Brygada Artylerii (Mulino), 9. Brygada Dowodzenia (Mulino), 69. Brygada Wsparcia (Centralnyj).

Do tego należy dodać samodzielne jednostki Sił Lądowych wchodzące w skład ZOW: 27. Brygada Zmotoryzowana (Widnoje), 112. Brygada Rakietowa (Szuja), 79. Brygada Artylerii Rakietowej (Twer), 29. Brygada Kolejowa (Briańsk), 38. Brygada Kolejowa (Jarosław), 45. Brygada Inżynieryjna (Nachabino). Operacyjno-Strategicznemu Dowództwu Zachodniemu Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej podlega stacjonująca w Naddniestrzu Operacyjna Grupa Rosyjskich Wojsk (OGRW).

Lotnictwo i siły przeciwlotnicze

1. Dowództwu Sił Powietrznych i Obrony Przeciwlotniczej podlegają: 15. Brygada Lotnictwa (Ostrow), 378. Baza Powietrzna (Wiaźma), 549. Baza Powietrzna (Lewaszowo), 800. Baza Powietrzna (Czkałowskij), 922. Baza Powietrzna (Puszkin), 105. Dywizja Lotnictwa (Woroneż), 455. Pułk Lotniczy (Woroneż), 14. Pułk Myśliwski (Kursk), 98. Pułk Lotniczy (Monczegorsk), 159. Pułk Myśliwski (Biesowiec), 790. Pułk Powietrzny (Chotiłowo).

Na tym nie koniec. W skład Zachodniego Okręgu Wojskowego wchodzą też: 1. Brygada Obrony Powietrznej (Siewieromorsk), 531. Pułk Rakietowy (Polarnyj), 583. Pułk Rakietowy (Oleniegorsk), 1528. Pułk Rakietowy (Siewierodźwińsk), 331. Pułk Radiotechniczny (Siewieromorsk), 332. Pułk Radiotechniczny (Archangielsk), 2. Brygada Obrony Przestrzeni Powietrznej (Chwojnyj), 500. Pułk Rakietowy (Gostilicy), 1488. Pułk Rakietowy (Zielenogorsk), 1489. Pułk Rakietowy (Waganowo), 1490. Pułk Rakietowy (Sablino), 1544. Pułk Rakietowy (Władimirski Łagier), 333. Pułk Radiotechniczny (Chwojnyj), 334. Pułk Radiotechniczny (Pietrozawodsk).

Góra tydzień

Większość tych sił może być użyta w razie wybuchu wojny i inwazji na kraje bałtyckie. Oczywiście gdyby Moskwa zdecydowała się na użycie sił konwencjonalnych, a nie tylko na działania o charakterze hybrydowym.

Zdaniem byłego szefa Bałtyckiego Kolegium Obrony w Tartu, holenderskiego generała Michaela Clemesena, zajęcie Litwy, Łotwy i Estonii zajęłoby rosyjskim wojskom tydzień. Sami Estończycy uważają, że mogliby stawiać opór od 36 do 72 godzin.

Chodzi nie tylko o miażdżącą przewagę militarną Rosji, ale też położenie krajów bałtyckich niesprzyjające skutecznej obronie. Litwa, Łotwa i Estonia tworzą stosunkowo wąski pas terytorium na prawie całej długości wciśnięty między Bałtyk a Rosję i jej sojusznika - Białoruś. Na południu stacjonuje jedno potężne zgrupowanie wojsk rosyjskich (eksklawa kaliningradzka), na północy drugie - w obwodzie leningradzkim. Krajom bałtyckim pozostaje maleńki odcinek granicy z innym członkiem NATO - Polską, co i tak nie poprawia sytuacji. Nie przypadkiem bowiem Rosja i Białoruś już wiele razy ćwiczyły manewr odcięcia Litwy od Polski jednoczesnym uderzeniem z obwodu kaliningradzkiego i Białorusi.

Pomoc innych członków NATO? Nie zdąży dotrzeć – zasięg rosyjskich systemów rakietowych obrony przeciwlotniczej oraz udział lotnictwa i okrętów zablokowałyby porty bałtyckie i lotniska na tyle skutecznie, by starczyło czas na lądową ofensywę i desant mające opanować wszystkie trzy państwa.

Łotwa i Nocni Łowcy

W sierpniu 2014 r. podczas manewrów wojsk powietrznodesantowych i lotnictwa w obwodzie pskowskim ćwiczono najprawdopodobniej scenariusz desantu na Łotwę i Estonii. W ćwiczeniach wzięło udział 3 tys. spadochroniarzy z elitarnej 76. Gwardyjskiej Dywizji Desantowo-Szturmowej, maszyny transportowe Ił-76 oraz znaczna liczba śmigłowców i samolotów bojowych. Wraz z desantowcami zrzucano ciężki sprzęt, m.in. działa samobieżne i bojowe wozy desantu BMD. Ćwiczenia były prowadzone także w nocy. Główny nacisk położono na działania w trudnym, nieznanym terenie i współpracę różnych rodzajów sił zbrojnych.

Podobny scenariusz miały ćwiczenia wojsk Zachodniego Okręgu Wojskowego i Wojsk Powietrzno-Desantowych w sierpniu-wrześniu 2012 r. Rosjanie ćwiczyli wtedy m.in. działania dużych grup desantowych głęboko za linią frontu oraz taktyczny desant spadochronowy z helikopterów.

W krajach bałtyckich ogromny niepokój budzi baza Ostrow, ok. 30 km od granicy z Łotwą. W grudniu 2013 r. sformowano tutaj 15. Brygadę Lotnictwa. To potężna siła uderzeniowa – docelowo ma być ok. 100 helikopterów. Od maja 2014 stacjonują w Ostrowie trzy eskadry śmigłowców: szturmowych Mi-28N Nocny Łowca, szturmowych Ka-52 Aligator, transportowych Mi-26T i Mi-8MTV-5.

Mi-26 - takie maszyny mogą przerzucić desant do Łatgaliimil.ru

Ka-52 to dziś jeden z najszybszych helikopterów na świecie (osiąga prędkość ponad 300 km/h). Uzbrojony w pociski mogące niszczyć czołgi i pojazdy opancerzone, ma zasięg ok. 500 km. Startując z bazy Ostrow rosyjskie śmigłowce mogą osiągnąć stolicę Łotwy - Rygę w godzinę. W zasięgu są też Tallin i Wilno, a nawet południowy brzeg Finlandii. Do stolicy Łatgalii - Daugavpils jest zaledwie kilkanaście minut.

Ka-52 Aligator budzi strach na Łotwiemil.ru

Łotewska obrona przeciwlotnicza jest bezradna wobec tego zagrożenia - śmigłowce rosyjskie lecą zbyt nisko, aby być namierzonymi przez radary. Najbliższy jest w Audrini (Łatgalia). Zbudowano go 11 lat temu. To oznacza, że Rosjanie mogą wlecieć w łotewską przestrzeń powietrzną i zaatakować cele, zanim poderwane zostaną w powietrze myśliwce NATO z bazy w Szawlach. Teoretycznie więc rosyjskie helikoptery z Ostrowa mogą pod osłoną nocą bezkarnie przylecieć do Daugavpils, wylądować i wysadzić desant. I nikt tego nie zauważy do momentu, w którym rosyjscy komandosi zaatakują cele naziemne.

Estonia i spadochroniarze

System obrony powietrznej Estonii też nie jest w stanie wykryć nisko poruszających się śmigłowców, a odległość bazy od granic uniemożliwia odpowiednio szybką reakcję. Nad Estonią śmigłowce z Ostrowa mogą znaleźć się kilkadziesiąt minut po starcie.

Poza tym Estończycy największe zagrożenie widzą w rosyjskich jednostkach skoncentrowanych w położonym zaledwie 35 km od granicy Pskowie. Przede wszystkim chodzi o elitarne 76. Dywizję Powietrzno-Desantową (6-7 tys. żołnierzy) i 2. Samodzielną Brygadę Specnazu (1 tys. wojska). Obie jednostki zostały w ostatnich latach wyposażone w nowszą broń i sprzęt, a przede wszystkim składają się w całości z żołnierzy zawodowych i kontraktowych.

Druga baza w pobliżu Estonii leży w Łudze. Stacjonują tutaj 9. Brygada Artylerii i 26. Brygada Rakietowa. Ta druga od 2010 r. posiada pociski krótkiego zasięgu Iskander-M, których zasięg obejmuje całą Estonię.

W miejscowości Władimirski Łagier, między Pskowem a Ługą, utworzono w ostatnich latach nową jednostkę: 25. Samodzielną Brygadę Zmotoryzowaną (3 tys. żołnierzy). Na północ od St. Petersburga, koło Kamieńki (rejon wyborski), ma bazę z kolei 138. Gwardyjska Brygada Zmotoryzowana (3 tys. wojska). Także niedaleko St. Petersburga stacjonuje brygada rakietowa uzbrojona w systemy obrony przeciwlotniczej S-300. Mają one zasięg 250 km, co oznacza, że w razie wojny i wyjścia na pozycje bojowe ich rakiety miałyby w zasięgu całą przestrzeń powietrzną Estonii. Jeden z pułków brygady ma być w niedalekiej przyszłości wyposażony w nowszą wersję systemu: S-400 Triumf, o zasięgu 450 km.

Trzon rosyjskich sił w pobliżu Estonii to jednostki, gdzie wprowadzono stałą gotowość bojową (dywizja desantowców i brygada specnazu z Pskowa oraz brygada zmotoryzowana spod Kamieńki) . Oznacza to, że w ciągu maksymalnie tygodnia mogą podjąć działania zbrojne. Co więcej, część tych jednostek może być użyta nawet szybciej, np. 76. Dywizja ma w składzie batalion szybkiego reagowania, który na froncie może się znaleźć już w ciągu 12 godzin.

Litwa i „lądowy lotniskowiec”

Jeśli chodzi o Litwę, największe militarne niebezpieczeństwo grozi jej ze strony rosyjskiej eksklawy – obwodu kaliningradzkiego. Kiedyś był tu samodzielny Bałtycki Okręg Wojskowy, zastąpiony później przez Kaliningradzki Specjalny Okręg Obrony. W grudniu 1997 r. został on zlikwidowany, a pozostałości podporządkowano dowódcy Floty Bałtyckiej. Ta z kolei wchodzi w skład Zachodniego Okręgu Wojskowego.

Dziś obwód kaliningradzki to najbardziej zmilitaryzowany obszar w Europie. W Bałtijsku stacjonuje dowództwo Floty Bałtyckiej (3,5 tys. wojskowych, ponad 50 okrętów). W jej skład wchodzą: 128. Brygada Okrętów, 71. Brygada Okrętów Desantowych, 64. Brygada Okrętów Patrolowych, 36. Brygada Łodzi Rakietowych, 25. Pułk Obrony Rakietowej Wybrzeża. Flota Bałtycka dysponuje też własną Grupą Lotnictwa Morskiego. Do tego dodać należy siły lądowe: 336. Brygada Piechoty Morskiej (Bałtijsk), 79. Samodzielna Brygada Zmotoryzowana (Gusiew), 7. Samodzielna Brygada Zmotoryzowana (Kaliningrad), 224. Brygada Artylerii (Kaliningrad), 152. Brygada Rakietowa (Czerniachowsk), 22. Samodzielny Pułk Obrony Przeciwlotniczej. Stale modernizowane jest ich uzbrojenie. Brygada Piechoty Morskiej dostała nowe wozy bojowe BTR-82A. Wzmocniona została też sama Flota. Od 2007 r. na służbę weszły m.in. cztery nowe korwety klasy Sterieguszczyj (Project 20385).

Ale Flota Bałtycka to nie wszystko, jeśli chodzi o siły rosyjskie w eksklawie. W Czkałowsku stacjonuje 7054. Baza Powietrzna (śmigłowce i samoloty: Su-27, Su-24, Mi-24, Mi-8). W rejonie wsi Pionierskij od 2012 r. działa stacja radarowa Woroneż-DM. Kontroluje ona przestrzeń powietrzną nie tylko nad Bałtykiem i Europą Północną, ale praktycznie między Azorami a Grenlandią. W obwodzie pojawiły się też rakietowe kompleksy obrony powietrznej S-300 i S-400 o zasięgu nawet 450 km. Oznacza to, że Rosjanie są w stanie sparaliżować całą przestrzeń powietrzną Litwy, ale też południe Łotwy i północ Polski – a więc dwóch najbliższych sojuszników Wilna.

Podczas ostatnich wielkich ćwiczeń wojskowych Rosjan, pojawiła się informacja, że do obwodu przerzucono systemy rakietowe Iskander. Tyle, że taka broń stacjonuje w eksklawie już od dłuższego czasu. 16 grudnia 2014 Rosja potwierdziła wcześniejsze plotki – oświadczyła, że ma w eksklawie Iskandery “od jakiegoś czasu”.

Systemy Iskander-M o zasięgu 500 km stacjonująca w Czerniachowsku 152 Brygada Rakietowa miała dostać już w latach 2012-2013. Pozwalają one razić wszystkie strategicznie ważne cele od centralnej Polski po centralną Finlandię. Iskandery mogą przenosić głowice zarówno konwencjonalne, jak i jądrowe. Czy takie są w obwodzie kaliningradzkim, nie wiadomo na pewno. Wiadomo, że jest infrastruktura do przechowywania broni atomowej.

Litwa musi się też liczyć z militarnymi aktywami Rosji na sąsiedniej Białorusi. To dwie bazy powietrzne: w Lidzie i Baranowiczach. Do końca 2013 r. w Lidzie znalazły się cztery zmodernizowane wersje myśliwców – Su-27M3. W marcu 2014 gen. Wiktor Bondariew, dowódca Rosyjskich Sił Powietrznych, ogłosił, że do końca 2014 roku baza w Baranowiczach stanie się bazą całego pułku (24 maszyny) Su-27M3. W obu bazach są też najprawdopodobniej cztery rosyjskie bataliony obrony przeciwlotniczej (maksymalnie 32 zestawy, w tym S-300).

Autor: Grzegorz Kuczyński / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: mil.ru