Ponad milion fanów na Love Parade


1,2 mln fanów muzyki techno i 27 platform - tak zaczęła się tegoroczna Parada Miłości. Po raz pierwszy nie odbywa się ona w Berlinie, lecz w Essen w Nadrenii Północnej-Westfalii.

Zabawa zaczęła się około 14.00, kiedy z centrum miasta wyruszyły platformy z tańczącymi uczestnikami parady. Za każdym z 27 samochodów podążał tłum młodych, najczęściej skąpo ubranych ludzi.

Pochód przeszedł ulicami miasta 2,5 km. Później uczestnicy Love Parade przenieśli się do klubów, dyskotek i pod sceny ustawione pod gołym niebem.

Według niemieckich mediów wśród uczestników panuje radosna atmosfera. Sprzyja temu pogoda, która dopisała - w Essen przez cały dzień było ciepło i słonecznie.

Pomimo tak przyjaznej - zdawałoby się - aury, nie obeszło się bez incydentów. Jeden z sanitariuszy został pchnięty nożem w brzuch.

Liczące 700 tysięcy mieszkańców Essen będzie w 2010 roku Europejską Stolicą Kultury. Parada Miłości jest częścią promocji tego regionu, choć dotychczas nie zdarzyło się, żeby ten festiwal muzyki techno odbył się poza Berlinem. Tam zresztą narodził się jego pomysł, jeszcze przed upadkiem Muru Berlińskiego, w 1989 roku. Od tego czasu niemal co roku w lecie setki tysięcy zwolenników techno maszerowało przez miasto, by następnie bawić się do białego rana w berlińskich klubach. Love Parade miało się odbyć w niemieckiej stolicy również w tym roku. W lutym organizatorzy zrezygnowali jednak z tej lokalizacji, twierdząc, że nie mogą porozumieć się z władzami miasta. Rainer Schaller, jeden z organizatorów, apelował wówczas do innych stolic europejskich o udzielenie gościny fanom techno.

Zgodnie z planem, Love Parade nie wróci do Berlina przynajmniej przez najbliższe pięć lat. Za rok impreza ma się odbyć w Dortmundzie, a następnie w Bochum, Duisburgu i Gelsenkirchen.

Źródło: APTN, PAP