"Washington Post": Polska jest na drodze do stworzenia armii, której Moskwa nie odważyłaby się zaatakować

Źródło:
PAP, Washington Post
Szef MON Mariusz Błaszczak zatwierdził umowę na dostawę 116 czołgów M1A1 Abrams
Szef MON Mariusz Błaszczak zatwierdził umowę na dostawę 116 czołgów M1A1 AbramsTVN24
wideo 2/3
Szef MON Mariusz Błaszczak zatwierdził umowę na dostawę 116 czołgów M1A1 Abrams (nagranie ze stycznia 2023 roku)TVN24

"Washington Post" napisał w środę, że wojna w Ukrainie przyspieszyła polskie plany modernizacji i rozbudowy armii. Jak podano, Polska jest teraz na drodze do stworzenia wojska tak potężnego, że Moskwa nie odważyłaby się go zaatakować.

Gazeta "Washington Post" przypomniała, że w tym roku Polska ma wydać na obronę 4 proc. PKB, czyli dwa razy więcej od założonego przez państwa członkowskie NATO minimum. "Starsza broń z czasów sowieckich przekazana Ukrainie, w tym 240 czołgów T-72, jest wymieniana na bardziej zaawansowane technologicznie systemy" - podał amerykański dziennik.

Skalę polskich zbrojeń widać po podpisywanych ze Stanami Zjednoczonymi kontraktach na dostawy czołgów Abrams czy systemów artylerii rakietowej HIMARS. Warszawa podpisała również umowę na dostawę czołgów z Koreą Południową - przypomniał "WP".

W sierpniu zeszłego roku wicepremier, minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak poinformował, że w 2023 roku do Polski trafi 12 koreańskich samolotów szkolno-bojowych FA-50

Abrams dla PolskiRafał Lesiecki/tvn24.pl

"Polska jest więc teraz na etapie tworzenia tak potężnej armii, że Moskwa nie odważyłaby się jej zaatakować" - dodano w publikacji "Washington Post".

Wizyta Bidena w Warszawie. "Układ sił politycznych w Europie przesunął się"

"Polska stara się umocnić swoją pozycję jako wiodącego filaru europejskich stosunków ze Stanami Zjednoczonymi. Wojna w Ukrainie spowodowała, że układ sił politycznych w Europie przesunął się bardziej na wschód" - napisał amerykański dziennik. "W tym tygodniu prezydent Joe Biden, który podczas swojej kadencji nie odwiedził jeszcze Paryża ani Berlina, złożył swoją drugą wizytę w Warszawie od czasu wybuchu wojny" - dodał.

Jak ocenił "WP", Niemcy, które były "tradycyjnym bastionem relacji transatlantyckich", wycofały się z roli przywódcy wojskowego, podczas gdy polski sceptycyzm wobec Moskwy okazał się uzasadniony.

"Washington Post" podkreślił, że sprzęt to nie wszystko, bo w Polsce stacjonuje około 11 tysięcy amerykańskich żołnierzy. "Na wschodzie kraju, V korpus armii USA zostaje przekształcony w "stałe dowództwo", stając się najbardziej wysuniętą na wschód obecnością armii amerykańskiej na terytorium NATO" - zaznaczyła gazeta.

Zwrócenie się Polski w kierunku USA ma być "strategicznym wyborem" - powiedział cytowany przez "Washington Post" Jacek Siewiera, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego. Wyrazem tego ma być między innymi wybranie w zeszłym roku amerykańskiej firmy Westinghouse Electric do budowy pierwszej w Polsce elektrowni jądrowej - napisał dziennik.

Autorka/Autor:pp//now

Źródło: PAP, Washington Post

Źródło zdjęcia głównego: Rafał Lesiecki/tvn24.pl