Policjanci i demonstrujący na pokojowym proteście. Setki ludzi na ulicach

Miasteczko w zamieszkach. Obama na gorącej linii z Missouri
Miasteczko w zamieszkach. Obama na gorącej linii z Missouri
Fakty TVN
Setki ludzi na pokojowym proteście po zastrzeleniu nastolatkaFakty TVN

Setki ludzi wzięły udział w czwartkowym pokojowym proteście w Ferguson, na przedmieściach St. Louis (w środkowej części USA), gdzie przed kilkoma dniami policjant zastrzelił czarnoskórego nastolatka.

Po czterech dniach zamieszek odpowiedzialność za bezpieczeństwo w mieście przejęła policja stanowa, zastępując służby lokalne, które do tłumienia rozruchów zmobilizowały cały swój arsenał.

Sprzęt wojskowy, broń i wozy pancerne w ramach rozpoczętego w latach 90. programu policji przekazała armia. Prokurator generalny Eric Holder oświadczył, że korzystanie z tego rodzaju wyposażenia do tłumienia rozruchów po zabójstwie chłopaka stanowi "sprzeczny sygnał". Dlatego też oddał sprawę policji stanowej.

Poprzedniej nocy w stronę kilkuset demonstrantów leciały pojemniki z gazem i granaty hukowe. Z kolei demonstranci obrzucili interweniujących policjantów kamieniami i koktajlami Mołotowa. Podano także informację, że jeden z policjantów poważnie ranił mężczyznę, który wcześniej celował w niego bronią. Funkcjonariusz nie odniósł żadnych obrażeń, ale mężczyzna w stanie krytycznym został odwieziony do szpitala.

O sytuacji informowany jest prezydent USA Barack Obama.

Policjanci z protestującymi

W czwartek policjanci maszerowali już wraz demonstrantami. Stróże prawa wymieniali uściski dłoni z uczestnikami protestu. Na czele marszu stanął kapitan Ronald Johnson z miejscowej policji drogowej. - Wszyscy chcemy sprawiedliwości. Chcemy odpowiedzi - mówił. W innych miastach Stanów Zjednoczonych zorganizowano czuwania, upamiętniające śmierć młodego Michaela Browna. Ludzie zbierali się m.in. w Waszyngtonie, Nowym Jorku, Bostonie, Detroit i Chicago.

Zastrzelony 18-latek

18-letni Brown został zastrzelony przez policjanta w sobotę. Nie wiadomo, dlaczego padły strzały; trwa śledztwo w tej sprawie. Po zdarzeniu w Ferguson wybuchły zamieszki. W trwających od soboty zamieszkasz splądrowano wiele sklepów i aresztowano ponad 40 osób. W wyjaśnianiu tego co stało się w Ferguson bierze udział Departament Sprawiedliwości i FBI.

Więcej na stronie "Faktów" TVN

Autor: kło/kka / Źródło: Fakty TVN, PAP

Raporty: