Polak zakatowany na angielskiej ulicy. Zarzut zabójstwa usłyszał rodak

Makabryczne zabójstwo Polaka w Anglii
Makabryczne zabójstwo Polaka w Anglii
MEN Media
Polaka zabito 6 lutegi na ulicy w BoltonMEN Media

37-letniemu Tomaszowi B. został przedstawiony zarzut zabójstwa Polaka mieszkającego od dekady w Wielkiej Brytanii. Mężczyzna - jak zeznali świadkowie - został zaatakowany przez grupę napastników uzbrojonych w maczety, noże i kij bejsbolowy. Polak zmarł krótko po napaści, do której doszło 6 lutego w Bolton niedaleko Manchesteru.

Tomasz B. w poniedziałek stanął przed sądem w Bolton. Mężczyzna usłyszał zarzut zabójstwa. Polak - jak pisze lokalny dziennik "The Bolton News" - odmówił składania wyjaśnień. Przez tłumacza potwierdził jedynie swoje dane: nazwisko, datę urodzenia i adres.

W sądzie pojawił się w białej bluzie dresowej. Dziennik zauważył, że 37-latek ma także ogoloną na łyso głowę.

Ze względu na ciążące na Polaku zarzuty, sąd w Bolton automatycznie przekazał sprawę do sądu w Manchesterze, przed którym mężczyzna ma pojawić się jutro.

Ponieważ na Tomaszu B. ciąży zarzut morderstwa, nie pozwolono mu na opuszczenie aresztu za kaucją. Mężczyzna wrócił do celi.

"The Bolton News" pisze także, że Polak zamienił z rodziną kilka słów po polsku. Tomasz B. jest mieszkańcem Bolton.

W związku z zabójstwem 39-letniego Sebastiana Ż. zatrzymano jeszcze sześć innych osób. Wszystkie wyszły z aresztu po wpłacie kaucji. Przed sądem mają stanąć 24 maja.

Polak zaatakowany maczetą

Do makabrycznego zdarzenia doszło 6 lutego w Bolton, kiedy Polak wraz z partnerką wracali pieszo osiedlową ulicą do domu. W pewnej chwili z zaparkowanego samochodu wyskoczyła grupa uzbrojonych mężczyzn i zaatakowała Polaka. Mieli przy sobie maczety, noże i kij bejsbolowy.

Polak został dwukrotnie pchnięty nożem w korpus, miał głębokie rany cięte głowy, ramienia i uda.

Poszkodowanemu na pomoc ruszyli najpierw przechodnie, a potem pogotowie ratunkowe. Napastnicy błyskawicznie uciekli. Mimo wysiłków ratowników, 39-latek zmarł w wyniku obrażeń.

Polak mieszkał w Anglii od dziesięciu lat. Ostatnio pracował jako kurier. Interesował się sportem, trenował boks, walczył w klatce. Pochodził z Koszalina, gdzie mieszkają jego dzieci i wnuki.

Znajomi zabitego Polaka organizują w sieci zbiórkę pieniędzy. Mają one zostać przekazane jego rodzinie na pokrycie kosztów przetransportowania trumny do Polski oraz sfinansowanie pogrzebu.

Polak zabity maczetami na ulicy. Podejrzany o napaść wyszedł na kaucją
Polak zabity maczetami na ulicy. Podejrzany o napaść wyszedł na kaucjąTVN24 BiS

Autor: pk\mtom / Źródło: The Bolton News

Źródło zdjęcia głównego: The Manchester Evening