Polacy więzili i zmuszali rodaka do pracy przez pięć lat. "Wstrząsający przypadek"


Rodzina z Polski mieszkająca w Wielkiej Brytanii obiecała rodakowi "dobrą płacę". 46-latek nie tylko nie otrzymał wynagrodzenia, ale był więziony i bity. Sąd w Bolton uznał rodzinę S. winną i skazał jej członków na łączną karę ośmiu lat pozbawienia wolności.

Jak powiedział sąd, ofierze, 46-letniemu mężczyźnie z Polski, obiecano "dobrą płacę", ale zamiast tego był regularnie bity, głodzony i zmuszany do picia alkoholu. Rodzina, która uwięziła i zmusiła mężczyznę do pracy w zamian jedynie za cydr, została aresztowana. Damian S. (31 l.), Rozalia S. (47 l.) i Krystian S. (25 l.) mieszkający w Bolton zostali uznani winnymi zarzucanych im czynów i skazani na łączną karę 8 lat pozbawienia wolności. Ofiara rodziny S. opowiedziała sądowi, że przyleciała do Liverpoolu z Polski po tym, jak Krystian S. zaoferował jej "dobrą płacę za uczciwy dzień pracy".

Kiedy 46-letni mężczyzna wylądował w Wielkiej Brytanii, został zabrany do domu rodziny S. przy Greenland Road w Bolton. Tam odebrano mu dokumenty pod pretekstem ich "przechowania". Mężczyzna nigdy więcej ich nie zobaczył. Natychmiast został zmuszony do pracy, za którą nigdy nie otrzymał wynagrodzenia, dostawał za to w zamian ubrania, jedzenie i cydr.

Bicie i groźby

Bracia S. regularnie znęcali się nad ofiarą, by zapewnić sobie nad nią "element dominacji psychicznej i fizycznej".

Zniewolony mężczyzna kilkakrotnie uciekał, ale za każdym razem był łapany przez rodzinę S. Każda ucieczka kończyła się dotkliwym pobiciem i groźbami, że kolejna próba zakończy się zakopaniem ofiary w lesie.

46-latek był tak traktowany przez wiele miesięcy, przez co stawał się coraz słabszy. W końcu po prawie pięciu latach cierpień udało mu się uciec po tym, jak spadł z drabiny i złamał kostkę. Zmusił wtedy swoich oprawców, by zawieźli go do szpitala Royal Bolton.

Podczas pobytu w szpitalu 46-latka pracownicy szpitala zdali sobie sprawę z tego, że był on ofiarą wieloletniej niewoli, którą zgotowała mu rodzina S. Personel natychmiast wezwał policję, by zapewniła mężczyźnie bezpieczeństwo.

- To wstrząsający przypadek obejmujący najdłuższy okres niewoli i przymusowej pracy, z jakim się spotkałem - powiedział "Manchester Evening News" detektyw Christopher Mossop. - Nie mogę sobie wyobrazić, jakich cierpień psychicznych doznał ten człowiek przez te pięć lat, kiedy musiał być na każde zawołanie rodziny, która go wykorzystywała - dodał.

- Był totalnie wykorzystywany. Pracował całymi dniami, tygodniami, miesiącami, nie otrzymując należnej zapłaty ani nawet nie będąc traktowany tak, jak zasługuje na to drugi człowiek. Co gorsza, gdy nie robił tego, co mu kazano, był bity - powiedział Mossop. - Wywarli na nim taką presję, że zaczął wierzyć, że mają nad nim całkowitą kontrolę, a on sam nie ma szans na ucieczkę - dodał detektyw.

Gdyby nie wypadek z kostką, jestem pewien, że mężczyzna byłby uwięziony tam do tej pory, tak bardzo został zdominowany mentalnie i psychicznie - powiedział Mossop.

Rodzina S. winna

Przez pięć lat również fizyczny stan mężczyzny zdecydowanie się pogorszył. Traktowanie ze strony rodziny S. ofiara okupiła niedożywieniem i alkoholizmem.

Cydr, który zapewniali mu oprawcy, był narzędziem do utrzymania nad mężczyzną kontroli, a dla niego - jedyną ucieczką od cierpienia, którego codziennie zaznawał.

Damian S. został skazany na trzy lata i cztery miesiące więzienia. Krystian S. i Rozalia S. usłyszeli taki sam wyrok - dwóch lat i trzech miesięcy pozbawienia wolności.

Autor: mw\mtom / Źródło: Manchester Evening News