Polacy napadli na Polaków. "Porachunki między dwoma gangami"

Dunganonn stało się sceną gwałtownych wydarzeńKenneth Allen

Sąd w Belfaście na poniedziałkowej rozprawie odmówił zwolnienia za poręczeniem majątkowym dwóch Polaków, 33-letniego Fabiana W. oraz 26-letniego Dominika M., którzy napadli na zamieszkany przez współrodaków dom w Dungannon w Irlandii Płn. - donosi telewizja Ulsteru (UTV).

Wnioskowi o zwolnienie Polaków z aresztu tak, by mogli odpowiadać z wolnej stopy sprzeciwiła się prokuratura ze względu na powagę zarzutów. Prokuratura powołała się na policję, której zdaniem sprawa może zatoczyć szersze kręgi i ma związek z narkotykami. W. i M. gotowi byli złożyć poręczenie w wysokości 5 tys. funtów każdy.

Incydent wydarzył się 27 września w nocy Północnoirlandzkie media, powołując się na policję, tłumaczyły go porachunkami między dwoma polskimi gangami narkotykowymi działającymi w Republice Irlandii i w Irlandii Płn.

W napadzie w Dungannon (hrabstwo Tyrone) brało udział 12 mężczyzn uzbrojonych w kije bejsbolowe i noże. Grupa napastników wtargnęła na teren nieruchomości na osiedlu Springdale. Intruzi splądrowali dom i podłożyli ogień w holu. Zaalarmowana straż pożarna ugasiła pożar, zanim zdołał się rozprzestrzenić. Na górnych piętrach w czasie incydentu przebywało pięciu innych Polaków.

Policja zatrzymała 11. napastników poruszających się trzema BMW i ustaliła, że przyjechali z Dublina. Ich proces rozpoczął się 29 września z udziałem dwóch tłumaczy, ale został odroczony na wniosek policji.

Autor: mtom / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Kenneth Allen