Podziurawione kulami ciało nastolatka wstrząsa Syrią

 
Zmasakrowane ciało 15-latkaYouTube

Ciało podziurawione kulami, z wybitym okiem i zębami, z połamanymi nogami i przetrąconym kręgosłupem. Przeciwnicy syryjskiego prezydenta Baszara Asada mają kolejny, tragiczny dowód na brutalność reżimowej bezpieki.

Zmaltretowane zwłoki należą do 15-letniego Thamera al-Sahriego, który zaginął bez wieści sześć tygodni temu w zawierusze antyrządowych protestów Syrii. Wraz z Thamerem zaginął wówczas Hamza Al al-Khateeb, 13-latek, którego zmasakrowane ciało stało się symbolem brutalności syryjskiego reżimu.

Thamer i Hamza byli kolegami. Ciało tego drugiego wróciło do rodziców już kilkanaście dni temu, ciało Thamera dopiero w środę. Tak jak w przypadku Hamzy zwłoki Thamera przedstawiają drastyczny widok. Jak relacjonuje Al-Dżazira, chłopiec był podziurawiony kulami, miał wybite oko i zęby, połamane nogi i przetrącony kręgosłup. Wideo z przekazania ciała rodzinie chłopca stało się w ciągu kilku godzin sztandarowym argumentem przeciwników reżimu świadczącym o jego brutalności.

W trwających od marca protestach przeciwko reżimowi prezydenta Asada zginęło w Syrii ponad 1000 osób, w tym kobiety i dzieci.

Apel papieża

W czwartek losem Syryjczyków zajął się papież Benedykt XVI i zaapelował o położenie kresu przemocy w Syrii i przeprowadzenie reform politycznych, ekonomicznych i społecznych. O potrzebie zmian papież mówił nowemu ambasadorowi Syrii przy Stolicy Apostolskiej. W przemówieniu do ambasadora Hussana Edina Aala Benedykt XVI podkreślił: "Wydarzenia ostatnich miesięcy w niektórych krajach basenu Morza Śródziemnego, między innymi w Syrii, są wyrazem pragnienia lepszej przyszłości" i "pilnej potrzeby reform politycznych, ekonomicznych i społecznych".

- Należy sobie życzyć, by te zmiany zachodziły przy uniknięciu nietolerancji, dyskryminacji, konfliktów i przemocy, przy poszanowaniu prawdy, koegzystencji, słusznych praw osób i wspólnot - dodał papież. Benedykt XVI życzył też narodowi syryjskiemu "pokoju i braterstwa".

Źródło: Al Jazeera, PAP

Źródło zdjęcia głównego: YouTube